Rzadko się zdarza, by frekwencja na treningach zespołu a-klasowego przekraczała liczbowo 20 zawodników. A tak właśnie jest w Wilkowicach.

GLKS Wilkowice - Sokol Buczkowice_23 W Wilkowicach kontynuowana jest praca wykonywana w poprzedniej rundzie przez trenera Sławomira Białka. Ekipę GLKS-u szkoleniowiec ten poprowadzi również w pierwszej części nowego sezonu. Jego podopieczni w treningu są od 14 lipca, wkraczają zatem właśnie w trzeci tydzień przygotowań. Jak one przebiegają? – Widać duże zaangażowanie, jest w zespole dobra atmosfera i – co wcale nie martwi – personalny nadmiar bogactwa – mówi nam szkoleniowiec wilkowickiej drużyny, który regularnie na treningu ma do dyspozycji ponad 20 zawodników.

Kadrę z minionego sezonu opuścił jedynie defensor Przemysław Suchowski, testowany w IV-ligowym GKS-ie Radziechowy-Wieprz. Piłkarzem GKS-u pozostanie z kolei najprawdopodobniej Daniel Gala, którego ostatecznie nie zdecydowano się zakontraktować w Spójni Landek. Poza tym jest kilka nowych twarzy, ale szczegóły finalizacji wzmocnień GLKS-u Wilkowice są obecnie „dogrywane”.

O tym, że wilkowiczanie będą groźni w rozgrywkach bielskiej A-klasy świadczą dotychczasowe wyniki gier kontrolnych. Podopieczni trenera Białka, choć występowali w mocno eksperymentalnych zestawieniach, zremisowali 1:1 z LKS-em Bestwina, a w weekend „ograli” 4:2 Zaporę Porąbka. Dziś ekipa z Wilkowic, która urasta do miana jednego z faworytów nadchodzących zmagań, sprawdzi na własnym boisku dyspozycję beniaminka „okręgówki” – Czarnych Jaworze.

– Na jakiekolwiek deklaracje zdecydowanie zbyt wcześnie. Liczymy natomiast na dobrą postawę w lidze. A co będzie pokaże runda jesienna – tonuje nastroje trener Białek.