Jaki trening, takie wyniki

Powyższe stwierdzenie to nawiązanie do sytuacji LKS-u Kończyce Małe. Zespół ten mierzył w podium a-klasowe, a tymczasem wobec kolejnej porażki traci do okupującej miejsce 3. Błyskawicy aż 15 „oczek”. – Od pewnego czasu nie mamy już szans, aby o „pudło” powalczyć. I o tyle to przykre, że takie mieliśmy założenie na półmetku sezonu. Raz jeszcze okazało się jednak, że bez właściwego treningu i odpowiedniej na nim frekwencji nie da się osiągać satysfakcjonujących rezultatów – szczerze przyznaje Łukasz Agata, szkoleniowiec LKS-u.

W ostatnim majowym meczu ekipa z Kończyc Małych uległa 1:3 gościom z Goleszowa. Rywal objął prowadzenie po rzucie karnym Jakuba Wiśniowskiego, po godzinie wyrównał Jeremiasz Chmiel, ale na więcej gospodarzy stać nie było. Przy stanie remisowym mieli jednakże doskonałą szansę, aby zdobyć przewagę, lecz Marek Michalski przeniósł piłkę nad poprzeczką. – Spodziewaliśmy się, że kto przy wyniku 1:1 strzeli gola, ten zgarnie punkty. Tak też było, niestety nie było nam dane się cieszyć – dodaje Agata, którego podopieczni w ostatnich minutach spotkania skapitulowali wobec trafień Marcina BajgeraAdriana Czudka.
 



Uroki A-klasy

Bodaj największe zaskoczenie kolejki to klęska Beskidu Brenna w Iskrzyczynie. Rozstrzygnięcie inne być jednak nie mogło, jak wysoki triumf gospodarzy. W 42. minucie „cegła” dla Michała Ferfeckiego uszczupliła skład przyjezdnych, a że ławka rezerwowych była zdekompletowana, to Beskid potyczkę wieńczył totalnie rozbity w stosunku 3:6. – Takie to uroki A-klasy. Rzeczywiście to rezultat, którego raczej nikt się nie spodziewał, ale przy niepełnych składach zespołów, a to w końcówce sezonu coraz częstsze, trudno cokolwiek przewidywać – klaruje nasz rozmówca.

Mistrzowski marsz

A ten kontynuuje Góral Istebna. W Rudniku rozgromił outsidera, choć do 45. minuty różnica wynosiła tylko gola. Ale gdy już lider się rozpędził, to nie miał dla konkurenta litości. – To, że Góral będzie mistrzem było bardzo prawdopodobne i tak przed rundą rewanżową typowałem. Graliśmy niedawno w Istebnej i muszę skierować pod adresem lidera dużo pozytywnych słów. Tak wybieganych zespołów nie ma pewnie zbyt wiele nawet w „okręgówce” – zaznacza Agata.

Co najmniej równo, jak okazały triumf wyjazdowy całą społeczność Górala ucieszyła strata punktów LKS-u '99 Pruchna w Dębowcu. Gospodarze prowadzili już 3:0, na finiszu celownik odpowiednio nastawiony miał Tomasz Mrówka, ale „oczko” bynajmniej nie ukontentowało ekipy wicelidera. Do Górala traci obecnie 5 punktów – sporo na tym etapie rywalizacji.

Wyniki 23. kolejki:
LKS Rudnik – Góral Istebna 0:6 (0:2)
Victoria Hażlach – Olza Pogwizdów 6:1 (2:0)
Strażak Dębowiec – LKS '99 Pruchna 3:3 (2:0)
Błękitni Pierściec – Orzeł Zabłocie 1:3 (0:0)
LKS Kończyce Małe – LKS Goleszów 1:3 (0:1)
Iskra Iskrzyczyn – Beskid Brenna 6:3 (3:2)

Błyskawica Kończyce Wielkie – KS Nierodzim 3:0 (walkower)

TABELA/TERMINARZ