– To było granie trochę inne od normalnych kolejek weekendowych. Nawarstwienie meczów miało wpływ na wyniki. Mamy taki czas komunii, wyjazdów majówkowych, chwil spędzanych z rodziną. Mówimy o amatorskim poziomie i grze dla przyjemności, więc nie wszyscy piłkę traktują jednak priorytetowo – mówi na wstępie Robert Lapczyk, obecnie w roli grającego trenera Zrywu Bąków.

Faworyci im niestraszni

Najpierw byli o sekundy od pokonania Strażaka Dębowiec, któremu w delegacji wyrwali remis, a 48 godzin później odprawili bez żadnych zdobyczy konkurenta z Brennej – kolejne niespodzianki stały się podczas „Majówki” udziałem Zrywu. – Niewiele zabrakło, aby ten weekend był jeszcze bardziej udany. W Dębowcu biegaliśmy, walczyliśmy z ogromnym zaangażowaniem, pracowaliśmy w defensywie, mając świadomość potencjału rywala. Przeciwko Beskidowi zmęczenie dawało o sobie znać i wyglądało to nieco gorzej. Pokazaliśmy jednak, że nikomu łatwo z nami się nie gra. Jesteśmy drużyną charakterną i pozostaje tylko żałować, że frekwencja nie jest taka, jakiej byśmy sobie życzyli – klaruje Lapczyk, który w 84. minucie spotkania w Dębowcu popisał się pięknym uderzeniem. Przywrócił swojej drużynie prowadzenie i dopiero w 94. minucie Mateusz Labza uchronił miejscowych przed wpadką.

5 na minusie

Nie będą ostatnich meczów miło wspominali piłkarze Cukrownika Chybie. Najpierw po fenomenalnym rollercoasterze ulegli 4:5 Błękitnym w Pierśćcu, wypuszczając prowadzenie, jakie posiadali jeszcze w 82. minucie. Rehabilitacja przeciwko Iskrze Iskrzyczyn nie nastąpiła. Na nic zdał się bowiem „dwupak” Kamila Wójcikowskiego, bowiem całość strat goście odrobili, w tym za sprawą Tomasza Olszara w minucie 79.

Lider na półmetku A-klasy stracił zatem w „Majówkę” aż 5 punktów. A wobec efektownego kompletu ekipy z Pruchnej – 8:0 nad LKS-em Goleszów z hat-trickami Mariusza BorkowskiegoKacpra Wojnara – dystans dzielący w tabeli topowe drużyny w lidze wynosi na ten moment 4 „oczka”. Sporo, jak na ten etap rozgrywek. – Nie widziałem wiosną żadnego meczu Cukrownika, ale trochę szkoda, że walka o mistrzostwo robi się coraz mniej emocjonująca. Powiedziałem natomiast już jesienią, że moim zdaniem w Pruchnej potencjał jest większy. Nam udało się wprawdzie wywalczyć remis 2:2, ale w składzie przeciwnika nie było Marcina Bednarka, który w mojej ocenie jest ogromną wartością tej drużyny – tłumaczy Lapczyk.

Nie w derbach, ale o utrzymanie

Przetrzebiona kadrowo Błyskawica Kończyce Wielkie poległa w derbowym starciu z ekipą z Kończyc Małych. Już po 34. minutach tego spotkania było „pozamiatane”. Podopieczni Dariusza Kłody mogli tym samym zaoszczędzić trochę sił na sobotnią batalię z Orłem Zabłocie – przedostatniej z ostatnią drużyną w a-klasowej stawce. Przyjezdni zadali premierowy cios, ale Błyskawica pozbierała się i wreszcie doczekała punktów na wiosnę. Orłowi odskoczyła na 9 punktów i z dużą dozą prawdopodobieństwa zakładać można, że spadkowicza już znamy...

– Po wynikach Orła widać, że radzi sobie lepiej. Ja liczę, że będzie walczył do końca i o jakąś niespodziankę zdoła się pokusić – klaruje trener ekipy z Bąkowa.

Wyniki 17. kolejki:

Błękitni Pierściec – Cukrownik Chybie 5:4 (1:2)
Gole: Markieczko (2), Gawlas, Szczotka, Jaworzyn – Gościniewicz (2), Feruga, Michalski

Beskid Brenna – Victoria II Hażlach 0:0

LKS '99 Pruchna – LKS Goleszów 8:0 (1:0)
Gole: Wojnar (3), Borkowski (3), Janusz, Prochoński

LKS Kończyce Małe – Błyskawica Kończyce Wielkie 3:1 (3:0)
Gole: Bizoń (2), Chmiel – Jakubiec

Strażak Dębowiec – Zryw Bąków 2:2 (0:1)
Gole: Kubicius, Labza – Mrowiec, Lapczyk

Iskra Iskrzyczyn – Strażak Pielgrzymowice 2:3 (1:2)
Gol: T. Olszar, Kołek – Lebioda (2), Tarała

Wyniki 18. kolejki:

LKS Goleszów – Błękitni Pierściec 1:6 (0:4)
Gole: Nogły – Jaworzyn (3), Cienciała (2), Chmiel

Cukrownik Chybie – Iskra Iskrzyczyn 2:2 (2:1)
Gole: Wójcikowski (2) – Gaszczyk, T. Olszar

Zryw Bąków – Beskid Brenna 2:0 (1:0)
Gole: Struś, Orszulik

Błyskawica Kończyce Wielkie – Orzeł Zabłocie 2:1 (1:1)
Gole: Piekar, Bierski – Szczygielski

Strażak Pielgrzymowice – Strażak Dębowiec 1:1 (0:1)
Gole: Kiełkowski – Kolondra

Victoria II Hażlach – LKS Kończyce Małe 3:4 (1:3)
Gole: Siekierka (2), Kaleta – Bizoń (2), Chmiel, Loter

TABELA/TERMINARZ