Krupiński Suszec znajduje się w górnych rejonach tabeli. Drzewiarz Jasienica tak dobrym wynikiem całościowym nie może się pochwalić. Dzisiaj zapracował jednak na korzystny rezultat. Był zespołem lepszym. Drzewiarz Jasienica 4

Kto wie, jak potoczyłby się mecz, gdyby w 5. minucie na wysokości zadania nie stanął Krzysztof Michałowski broniąc groźny strzał głową z kilku metrów. Golkiper gospodarzy zrobił co do niego należało, później do gry wzięli się jego partnerzy. Na efekt boiskowej pracy musieli jednak poczekać do 68. minuty. Wynik spotkania otworzył wówczas precyzyjnym wolejem Jakub Szlosek. Jasieniczanie poszli za ciosem. Chwilę później na placu gry zameldował się Konrad Kuder, szybko celebrował zdobycie gola. Przyjął futbolówkę przed polem karnym, przerzucił nad rywalem, a następnie przymierzył obok słupka. Udane ataki podopieczni Wojciecha Jarosza przeprowadzili dwa, mogli o kilka więcej. Skuteczności odzyskać nie może Adam Kozielski, który w drugiej połowie dwukrotnie stawał oko w oko z golkiperem Krupińskiego. Dogodnych sytuacji nie wykorzystali także Robert Basiura i Maksymilian Wojtasik. W doliczonym czasie gry piłka po próbie jednego z gości ostemplowała słupek. Niebawem Sebastian Buchta zagwizdał po raz ostatni.

Zmarnowane okazje nie zemściły się. – Kluczem do zwycięstwa była konsekwentna gra całego zespołu. Wszyscy pracowali na ten wynik. Bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu, pewnie zagraliśmy w obronie. Posiadaliśmy zdecydowaną przewagę, wypracowaliśmy sporo sytuacji – ocenia trener Jarosz.

Drzewiarz Jasienica - Krupiński Suszec 2:0 (0:0) 1:0 Szlosek (68') 2:0 Kuder (77')

Drzewiarz: Michałowski – Chojnacki, Piela, Studencki, Waliczek, Romanowicz, Sekuła (74′ Kuder), Szlosek, Wojtasik (90' Kosmaty), Basiura (66' Jakowenko), Kozielski (87' Gajda) Trener: Jarosz