Pokazał charakter jasienicki Drzewiarz podczas konfrontacji z Szczakowianką Jaworzno. Długo przegrywał 0:1. Ostatecznie sięgnął po trzy punkty. Drzewiarz Jasienica rusek Podobnie, jak w meczu z Iskrą Pszczyna podopieczni Wojciecha Jarosza stracili gola tuż po rozpoczęciu gry. – Ponownie przegrywaliśmy 0:1. Pierwsza połowa należała do Szczakowianki, my biegaliśmy za piłką – ocenia Jarosz.

Goście właściwy rytm złapali dopiero po przerwie, przejęli inicjatywę, długo pracowali na trzypunktową zdobycz. Wyrównali stan rywalizacji w 83. minucie. Po podaniu Dariusza Łosia z pierwszej piłki uderzył precyzyjnie z powietrza Adam Kozielski. Chwil kilka później jasieniczanie przeprowadzili akcję na wagę zwycięstwa. Aktywny Daniel Jakowenko, po wejściu na boisko oddał trzy strzały, zagrał też do Roberta Basiury, który trafił pod poprzeczkę.

Zdominowaliśmy rywala po przerwie. Gospodarze opadli z sił, my graliśmy dużo lepiej, niż w pierwszej połowie. Cieszą trzy punkty – podsumowuje nasz rozmówca.

Szczakowianka Jaworzno – Drzewiarz Jasienica 1:2 (0:1) 1:0 Niedzielski (8') 1:1 Kozielski (83') 1:2 Basiura (88')

Drzewiarz: Michałowski – Studencki, Basiura, Chojnacki, Romanowicz, Kosmaty, Gajda (64' Waliczek), Sekuła (80' Kołodziej), Wojtasik (63' Jakowenko), Kozielski, Łoś Trener: Jarosz