Jasieniczanie w Kaniowie szybko narzucili swój styl gry, już w 7. minucie „napoczęli” przeciwnika, który z roli zespołu sprowadzonego do parteru wyswobodzić się nie zdołał. O ile do pauzy Przełom jeszcze nie odstawał tak wyraźnie od IV-ligowca, a do zdobyczy Dariusza Łosia swoją dołożył Kamil Sekuła, tak po zmianie stron dominacja faworyta była bezdyskusyjna. Gdy boiskowy zegar wskazywały nieco ponad godzinę gry gospodarze przegrywali aż 0:6. W dalszej części potyczki goście dołożyli kolejne 3 gole, na listę zdobywców wpisał się m.in. Dariusz Kołodziej. Na „króla polowania” wyrósł z kolei Łoś, autor efektownego hat-tricka.

– Wygraliśmy wysoko i pewnie, a gole zdobywaliśmy po niezłych akcjach. Mamy więc dobre nastroje przed ligową premierą – zauważył po pucharowym jednostronnym boju trener Wojciech Jarosz.