Obiekt Spójni, podobnie jak wszystkie inny stoi pustkami, choć pracownicy klubu starannie pracują, aby utrzymać go w odpowiednim stanie. Na ten moment sytuacja klubu z Zebrzydowic jest niezagrożona. Klub otrzymał dotacje z gminy, która nie ulegnie zmianie. Co innego z przyszłorocznym wsparciem. – Na tę chwilę nie odczuwamy kryzysu. Dostaliśmy wsparcie od gminy i nie ma żadnych głosów, aby coś w tej materii zostało zmienione, czy aby dotacja została cofnięta. Co innego w przyszłym roku. Zdajemy sobie sprawę, że wówczas ten budżet będzie okrojony – przyznaje Wojciech Giza, prezes Spójni.

Jednocześnie nasz rozmówca podkreśla, iż oczyszczona zostanie sytuacja na rynku transferowym. – To nie jest zdrowa sytuacja, że kluby licytują się o zawodnika. Skończyły się czasy, że piłkarze są przywiązani do barw. Być może to się zmieni, kiedy owoce zaczną przynosić szkółki piłkarskie, ale mówimy tu o perspektywie 4-5 lat – dodaje Giza.