
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Kryzysu (jeszcze) nie odczuwają
Mimo epidemii koronawirusa stabilna się wydaje sytuacja Spójni Zebrzydowice. Przynajmniej na ten rok.
Obiekt Spójni, podobnie jak wszystkie inny stoi pustkami, choć pracownicy klubu starannie pracują, aby utrzymać go w odpowiednim stanie. Na ten moment sytuacja klubu z Zebrzydowic jest niezagrożona. Klub otrzymał dotacje z gminy, która nie ulegnie zmianie. Co innego z przyszłorocznym wsparciem. – Na tę chwilę nie odczuwamy kryzysu. Dostaliśmy wsparcie od gminy i nie ma żadnych głosów, aby coś w tej materii zostało zmienione, czy aby dotacja została cofnięta. Co innego w przyszłym roku. Zdajemy sobie sprawę, że wówczas ten budżet będzie okrojony – przyznaje Wojciech Giza, prezes Spójni.
Jednocześnie nasz rozmówca podkreśla, iż oczyszczona zostanie sytuacja na rynku transferowym. – To nie jest zdrowa sytuacja, że kluby licytują się o zawodnika. Skończyły się czasy, że piłkarze są przywiązani do barw. Być może to się zmieni, kiedy owoce zaczną przynosić szkółki piłkarskie, ale mówimy tu o perspektywie 4-5 lat – dodaje Giza.
Jednocześnie nasz rozmówca podkreśla, iż oczyszczona zostanie sytuacja na rynku transferowym. – To nie jest zdrowa sytuacja, że kluby licytują się o zawodnika. Skończyły się czasy, że piłkarze są przywiązani do barw. Być może to się zmieni, kiedy owoce zaczną przynosić szkółki piłkarskie, ale mówimy tu o perspektywie 4-5 lat – dodaje Giza.