Wczorajsze zwycięstwo pozwoliłoby Spójni zachować miejsce wśród drużyn walczących o 4. pozycję w tabeli IV ligi śląskiej gr. 2. Liczne błędy miejscowych sprawiły jednak, że to Piastunki wywiozły z Landeka komplet punktów. Ekipa z Gliwic na prowadzenie wyszła w 30. minucie po golu z rzutu karnego, który sprokurował Szymon Kuś

 

Gospodarze jeszcze przed przerwą mogli wyrównać, jednak z... rzutu karnego piłki do siatki nie skierował Szymon Gołuch. Intencje zawodnika Spójni wyczuł golkiper Piasta. Zaskoczyć przyjezdnego bramkarza udało się dopiero po zmianie stron. W 52. minucie w zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się Mariusz Bojarski, który precyzyjnie uderzył po dalszym słupku. I choć Spójnia prezentowała się solidnie, to błędy w defensywie pozbawiły ich punktów. W 58. i 84. minucie Tomasz Podgórski pokonał Łukasza Krzczuka i zapewnił "dwójce" zwycięstwo. 

 

 

- Uważam, że przy lepszej skuteczności obu drużyn moglibyśmy wygrać 7:5. Przeciwnik miał mniej sytuacji, ale wykorzystał 3. Tracimy zdecydowanie za łatwo bramki. Musimy popracować nad grą w defensywie - ocenił Krystian Odrobiński, szkoleniowiec Spójni Landek.