
Kulisy „resetu” w Żywcu
Bez Koszarawy Żywiec w gronie uczestników rozpoczną się już w weekend rozgrywki „okręgówki”. Czy w istocie nie było widoków na to, aby klub pozostał na dotychczasowym szczeblu?
Żywiecki klub postanowił skomentować obszernie sytuację, jaka zaistniała tego lata i doprowadziła ostatecznie do wycofania drużyny z „okręgówki” na rzecz startu w A-klasie. Jako główny czynnik takiego stanu rzeczy wskazane zostały aspekty finansowe. – Pierwsze problemy finansowe naszego klubu pojawiły się po sezonie 2020/2021, w którym przegraliśmy walkę o awans w ostatnim meczu. Poprzedni sezon był natomiast dla wszystkich członków naszego klubu sporym rozczarowaniem – począwszy od kibiców, poprzez drużynę i kończąc oczywiście na zarządzie. W czerwcu odbyliśmy kilka spotkań w gronie zarządu i trenera. Razem chcieliśmy stworzyć zespół, który ponownie mógłby się włączyć do walki o IV ligę. Oczekiwania finansowe zawodników – sięgające 1500 zł za miesiąc grania – przerosły jednak nasze możliwości. Uznaliśmy, że to dobry moment, by w końcu zrobić „reset”. Wycofaliśmy drużynę z ligi okręgowej i tworzymy nową, która będzie grać w A-klasie. Składa się z naszych wychowanków oraz młodych zawodników z Żywiecczyzny. Kilku piłkarzy z dotychczasowej drużyny, mimo ofert z wyższych lig, także zdecydowało się pomóc, za co dziękujemy. Dodatkowo wciąż trwa nabór do zespołu, więc wszystkich chętnych zapraszamy na treningi – wyjaśnia zarząd Koszarawy.
Określone zostały również cele, które obejmują nie tylko udział w ligowych bojach. – Chcemy stworzyć transparentny, rodzinny klub, który będzie łączył, a nie dzielił żywiecką społeczność. Chcemy, by na nasze mecze chodziły rodziny z dziećmi i wspólnie kibicowali żywieckim zawodnikom. Naszym celem na najbliższy sezon jest zapewnienie sobie utrzymania w rozgrywkach A-klasy Żywiec. Ponadto, za pieniądze, które dotychczas były przeznaczane na „jedynkę”, chcemy dokończyć budynek klubowy – nie korzystając z kredytu, który w obecnych czasach jest niekorzystny i niebezpieczny. Jest to dla nas priorytet, troszcząc się o bezpieczeństwo młodych piłkarzy i podniesienie standardów. Nasze obecne zaplecze jest w stanie nieprzystającym do współczesności. Dodatkowo codziennie dzieciaki, chcąc przedostać się z szatni na boisko, muszą przechodzić przez ruchliwą drogę. To stwarza realne zagrożenie, dlatego robimy wszystko, by jak najszybciej dokończyć nową siedzibę. Żałujemy jedynie, że zostaliśmy z tym ciężarem sami, choć staraliśmy się o różne dofinansowania. Podobnie jest z ogrodzeniem stadionu, który jest w kiepskim stanie i wkrótce także będzie stwarzał niebezpieczeństwo. Nowe zaplecze będzie kamieniem milowym w kierunku rozwoju klubu. Pozwoli nam organizować atrakcyjne dla kibiców mecze, a także rozwijać akademię, którą chce wesprzeć Krzysztof Kubica – wychowanek Koszarawy, a obecnie piłkarz Ekstraklasy. W naszym klubie szkoli się obecnie ponad 100 dzieciaków – i to jest dla nas bardzo ważne oraz nobilitujące. Jednocześnie bardzo dziękujemy sympatykom naszego klubu, którzy robią wszystko, by klub w tych trudnych chwilach przetrwał. Dziękujemy także miastu Żywiec za każde udzielone wsparcie. By jednak klub mógł się rozwijać, potrzebne są znacznie większe środki – oświadczają włodarze klubu z Żywca.