Cieszynianie bramkowe akcje przeprowadzili w odstępie kwadransa, na przełomie obu meczowych odsłon. W 35. minucie dośrodkowanie Jakuba Jelenia z rzutu wolnego na gola zamienił Tomas Bulawa. Zysku koledze z zespołu pozazdrościł najwyraźniej Jakub Węglorz, który krótko po wznowieniu sparingu wykończył składną akcję swojego zespołu.
 


 

– Zdominowaliśmy pierwszą połowę meczu, w której mogliśmy zdobyć bardziej okazałe prowadzenie – podkreśla Kamil Sornat, trenera Piasta. Najlepsze okazje, aby Strażakowi kolejne trafienia zainkasować zaprzepaścili w sytuacjach „oko w oko” z golkiperem J. Jeleń oraz Michał Górniak. Jednocześnie obraz gry, przy identycznym rezultacie, uległ odmianie po pauzie. A-klasowy rywal znacznie częściej atakował, potrafił zagrażać „świątyni” Piasta, choć zysku żadnego nie osiągnął. Bliscy natomiast zwiększenia rozmiarów wygranej byli Węglorz i Górniak, którzy celowali w dobrze dysponowanego bramkarza Strażaka.