
Łączy przyjemne z pożytecznym
Sezon 2014 może zaliczyć do udanych, po raz kolejny zapisał się na łamach historii polskiego kolarstwa. Obecnie trenuje na Wyspach Kanaryjskich, już z myślą o startach w roku przyszłym. Przemysław Niemiec w styczniu weźmie udział w Tour de San Luis w Argentynie.
Przemysław Niemiec ma za sobą niezły sezon, okraszony dobrym starem w Tour de Pologne oraz historycznym, etapowym zwycięstwem w Vuelta a Espana. Kolarz pochodzący z Pisarzowic już myśli o roku przyszłym. – Pierwsze przedsezonowe zgrupowanie za mną. Było bardzo intensywne – zebrania, szkolenia i prezentacje od rana do wieczora. Dotyczyły głównie szeroko pojętego sprzętu na nowy sezon. Nie będzie rewolucji, ale będzie trochę ulepszeń. Miałem okazję poznać kilku nowych kolegów z ekipy, którzy wywarli na mnie dobre wrażenie, mam nadzieję, że podobnie będzie na szosie – pisze na swoim blogu wychowanek Sokoła Kęty.
Rok 2015 zapowiada się ciekawie. Niemiec weźmie udział m.in. w wyścigach dookoła Polski, Włoch i Hiszpanii. – Mam już ustalony plan startów na nowy sezon. Zaczynam w styczniu od Tour de San Luis w Argentynie, później będzie seria włoskich klasyków, Strade Bianche, Tirreno-Adriatico, Volta a Catalunya, Tour de Romandie i Giro d’Italia. Następnie Tour de Suisse, Tour de Pologne i Vuelta a Espana. Nie będę się nudził, do Szwajcarii uzbiera mi się 60 dni startowych. Z nowości czeka mnie Tour de Romandie i Tour de Suisse, reszta mniej więcej po staremu – klaruje pisarzowiczanin.
Od tygodnia zawodnik włoskiej grupy Lampre-Merida szlifuje formą zdala od domu. – Przygotowania do sezonu toczą się we właściwym rytmie. Moje badania wydolnościowe i testy wypadły bardzo dobrze i można wchodzić na wyższy poziom wytrenowania – stwierdza Niemiec, który aktualnie trenuje na Gran Canarii, gdzie łączy przyjemne z pożytecznym. Na dwutygodniowy wypad zabrał ze sobą rodzinę.