Pierwszy raz w tym roku zawodnicy Wisły Ustronianki mieli okazję rozegrać spotkanie na naturalnej nawierzchni. Sparingową gierkę IV-ligowców można zaliczyć do pozytywnych. Drzewiarz Jasienica - Wisla Ustronianka_32 Rywalem podopiecznych Tomasza Wuwra był Jałowiec Stryszawa, którego trenerem jest znany z prowadzenia m.in. Koszarawy i Czarnych-Góral Żywiec, Maciej Mrowiec. Mecz, jak można się było spodziewać był wyrównany. – W pierwszej połowie nikt nie przeważał. Po zmianie stron to my byliśmy drużyną, która absolutnie lepiej wyglądała – komentuje boiskowe wydarzenia szkoleniowiec Wisły.

Dobrej grze na pewno nie sprzyjała murawa. – Był to nasz pierwszy mecz na naturalnym boisku. Piłka obu drużynom często „płatała figle”. Ciężko było rozgrywać piłkę – kontynuuje nasz rozmówca.

Pod jakim kątem Wisła przygotowuje się do rundy wiosennej? – Nasz plan minimum to utrzymanie się w lidze. Do tego dążymy, ale – jeżeli będziemy grali tak jak potrafimy to jesteśmy w stanie zakotwiczyć w pierwszej ósemce – kończy Wuwer.

Wisła Ustronianka - Jałowiec Stryszawa 2:2 (1:1) Gole dla Wisły: Juraszek, Kohut.

Wisła: Raczek – Kotrys, Pilch, Łacek, Madzia, Kukuczka, Wawrzacz, Pietraczyk, Czyż, Polok, Juraszek oraz Leśniewicz, Chmiel, Kohut Trener: Wuwer