Szymon Płoszaj dwukrotnie pokonując dziś golkipera z Cieszyna, odnotował kolejno 17. i 18. trafienie w trwającej kampanii. Tym samym snajper WSS niepodzielnie przoduje w klasyfikacji strzelców Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej. Co ciekawe, piłkarz piłkę do siatki skierował dziś po dwakroć... z rzutu karnego. Wpierw w 16. minucie, gdy faulowany był Wojciech Małyjurek, następnie w 90. minucie po uprzednim przewinieniu na Robercie Lapczyku. 
 
Samo spotkanie w Cieszynie mogło się podobać. Na boisku działo się wiele pod obiema bramkami, lecz gospodarzom, którzy dogodnych sytuacji strzeleckich mieli bez liku, brakowało skuteczności. Wiślanie także mogli wygrać wyżej. Dwukrotnie nieco szczęścia zabrakło... Płoszajowi. - W drugiej połowie kontrolowaliśmy mecz. W pierwszej natomiast kilka razy nam się "upiekło", ponieważ przeciwnik po stałych fragmentach nam zagrażał - podsumował Tomasz Wuwer, szkoleniowiec WSS.