Liga Biznesu: Popis strzelecki i konsekwencja

5. kolejkę zainaugurowało starcie Murapolu z MZD Bielsko-Biała. Na placu gry oglądaliśmy dynamiczny futbol, determinację oraz zaangażowanie po obu stronach. Finalnie 5:3 wygrała skuteczność, której więcej mieli zawodnicy Murapolu. - Wydaje mi się, że byliśmy zespołem lepszym. Wypracowaliśmy sobie więcej sytuacji bramkowych od przeciwnika. Niestety, wciąż powielają się u nas błędy w obronie. Po jednym z moich padł gol dla rywala - mówi Krzysztof Stanisławski, kapitan zespołu.

Murapol odnotował drugie zwycięstwo z rzędu i obecnie plasuje się na 8. miejscu. - Początek sezonu mieliśmy niemrawy, ale też graliśmy z mocnymi rywalami. Z meczu na mecz wyglądamy coraz lepiej, staramy się wypełnić lukę po stracie Karola Goca, który w tamtym sezonie był naszym filarem, a teraz leczy kontuzję. Celujemy w grupę mistrzowską - zdradził nasz rozmówca. 

 

W drugim meczu Hutchinson rozbił 13:3 (!) Aqua SA. Zwycięzcy od pierwszego gwizdka arbitra kontrolowali wydarzenia na boisku, raz po raz zagrażając bramce przeciwnika. Tym samym Hutchinson przynajmniej do jutra (gdy mecz rozegra Aluprof) zasiada na fotelu lidera Beskidzkiej Ligi Biznesu. Aqua wciąż bez punktów. W ostatnim poniedziałkowym meczu Suez pokonał 4:3 BNI Beskid. 

 

Tymczasem w środę kolejne 3 spotkania. Marrodent w hicie kolejki podejmie Aluprof, Kuchnie BB zmierzą się z TI Fluid, natomiast Safety First skrzyżuje miecze z Rabenem.