Gdyby brać pod uwagę walory czysto piłkarskie, to ekipa LKS-u Leśna balansowałaby na granicy utrzymania w lidze okręgowej. Ale…

Lesna rusek … w futbolu liczą się także cechy wolicjonalne, zwłaszcza w niższych klasach rozgrywkowych. Już w poprzedniej rundzie o beniaminku z Leśnej ligowi rywale wypowiadali się cokolwiek pochlebnie, zwracając przede wszystkim uwagę na olbrzymie pokłady ambicji i zaangażowania. Boiskowe łupy piłkarzy LKS-u Leśna to 15 „oczek” zdobytych w takiej samej liczbie meczów i trzecia od końca pozycja w stawce „okręgówki”. Oczywiście jasno warunkuje to wiosenne wyzwanie nadrzędne mistrza A-klasy z poprzedniego sezonu, który poważnie myśli o dłuższej przygodzie z aktualnym poziomem rozgrywek. To zresztą całkiem realne, o czym przekonuje nas w krótkiej rozmowie trener zespołu Sebastian Szymala.

SportoweBeskidy.pl: - Jak minął okres przygotowawczy w Leśnej? - Rozpoczęliśmy go na początku stycznia. Frekwencję oceniam jako zadowalającą, bo chłopcy przychodzili na zajęcia 4-5 razy w tygodniu, robiąc to całkowicie za darmo. Widać więc u nas mobilizację. Co więcej, zespół jest dobrze przygotowany, lepiej niż przed poprzednią rundą. Z każdym w tej lidze będziemy walczyć i jeśli kartki i kontuzje nas ominą, to jestem dobrej myśli.

Szymala Sebastian Lesna r - Nad czym w szczególności pracowaliście zimą? - Siła, siła i jeszcze raz siła. Nie mamy wielkich indywidualności w składzie, ale swoje walory też posiadamy. Musimy walką i wybieganiem utrzymać się, dlatego na takim przygotowaniu skupiliśmy się. Wyszkoleniem technicznym od wielu zespołów odbiegamy, więc cudów nie wymagam od chłopaków. Pewne rzeczy mimo pracy treningowej ciężko nadrobić.

- O co zagra zespół beniaminka na wiosnę? - Tabela pokazuje, że gramy w zasadzie tylko o utrzymanie. To realne, ale wszystko zależy od tego, co zaprezentujemy my, rywale i co wydarzy się w lidze wyżej. Nie ma meczów, w których będziemy faworytem. Ale damy z siebie sto procent, bo wiemy, że to może przynieść efekt. Ostatni sparing z przeciwnikiem IV-ligowym pokazał nam, jak intensywność gry może wpływać na zespół.

Sparingi: - LKS Sopotnia 4:0 - Przełom Kaniów 6:1 - GKS II Radziechowy-Wieprz 1:2 - Świt Cięcina 3:2 - LKS Studzionka 6:3 - Zapora Wapienica 4:3 - Metal Węgierska Górka 6:2 - GKS Radziechowy-Wieprz 1:6

Transfery: Przybyli: Arkadiusz Urbański (pomocnik, powrót po przerwie), Andrzej Kowalczyk (obrońca, powrót do kontuzji) Ubyli: -

Typ redakcji: - Postawa zespołu z Leśnej jesienią zaimponowała. Jeśli tej pasji w grze podopiecznych trenera Szymali nie zabraknie w rundzie rewanżowej, to rywalizacja w lidze okręgowej nie będzie miała charakteru epizodycznego. W każdym razie w naszej opinii do samego końca futbolistów LKS-u Leśna czeka bój o istotne zdobycze.

Tak rozpoczną: 20.03. Pasjonat Dankowice (dom), 26.03. WSS Wisła w Wiśle (wyjazd), 3.04. Soła Kobiernice (dom)

LKS Lesna rr