Postawa Tempa Puńców po spadku z Bielskiej Ligi Okręgowej w nowym otoczeniu, po zmianach kadrowych, była niewiadomą. Po 10. kolejkach zespół zajmuje 10. miejsce w tabeli. Szału nie ma – kolokwialnie konstatując. tempo -wilamowiczanka Drużyna z Puńcowa w dwóch ostatnich meczach odniosła dwa zwycięstwa, pokonała 2:1 Orła Zablocie oraz 3:0 Olzę Pogwizdów. We wcześniejszych spotkaniach zanotowała jedną wygraną i dwa remisy. – Z Orłem stoczyliśmy heroiczny bój, natomiast Olza praktycznie nie stawiała oporu. Wygraliśmy dwa mecze z rzędu, ale nasza gra nadal jest daleka od ideału. Na papierze mamy skład, który spokojnie może powalczyć o górną część tabeli, nie wszystko nam jednak wychodzi. Wraz z upływem czasu powinno być coraz lepiej. Myślę, że dopiero wiosną drużyna będzie się prezentować się na miarę możliwości – klaruje Sławomir Machej. – Zespół tworzą zawodnicy, którzy w minionym sezonie grali dla Tempa w B-klasie oraz „okręgówce”, pojawiło się kilku nowych graczy, potrzebujemy czasu. Pozytywnie oceniam drugie połowy w naszym wykonaniu, jesteśmy dobrze przygotowani do rozgrywek. Przegraliśmy kilka spotkań, ale żaden rywal nie zdominował nas – dodaje szkoleniowiec skoczowskiego a-klasowicza.

Brakuje w zespole piłkarzy, którzy byliby w stanie dać mocną zmianę, którzy wywieraliby presję na zawodników z pierwszego składu. Niektórzy nie czują jej, przez co nie zawsze dają z siebie wszystko. W kilku meczach, kilku chłopaków zupełnie odpuściło, przeszli obok tych pojedynków. Na poziomie seniorskim nie powinno dochodzić do takich sytuacji. Pracujemy nad stabilizacją, także kadrową – podkreśla nasz rozmówca.

W najbliższej kolejce Tempo u siebie zagra z liderem z Drogomyśla. Błyskawica w minionej kolejce przegrała 0:4 z Wisłą Strumień. – Zremisowaliśmy w pierwszej kolejce z Wisłą na jej terenie będąc zespołem lepszym. Oczywiście mecz meczowi nie jest równy. Poziom w naszej A-klasie nie należy do wysokich, każdy może wygrać z każdym. Postawimy w konfrontacji z liderem na otwartą grę. Błyskawica w ofensywie jest mocna, słabiej prezentuje się w defensywie, postaramy się to wykorzystać – kończy Machej.