Beniaminek z Ciśca bardzo dobrze spisywał się w letnich sparingach. Maksymilian cztery wygrał, jeden, z czwartoligowym Drzewiarzem Jasienica, zremisował. Powody do optymizmu są. cisiec Maksymilian Cisiec „sparował” z niezłymi rywalami, m.in. Pionierem Pisarzowice, wspomniany Drzewiarzem i GKS-em Radziechowy-Wieprz. Na tle tych drużyn piłkarze beniaminka, wsparci kilkoma testowanymi zawodnikami, zaprezentowali się bardzo dobrze. Co ciekawe, zespół do sezonu przez większą część okresu przygotowawczego pracował pod okiem Jacka Kąkola, wiceprezesa klubu z Ciśca. Trener Wojciech Kłusak przebywał bowiem w lipcu na urlopie. Kilka dni temu szkoleniowiec wrócił do Ciśca i swoich obowiązków.

Drużynę wzmocniło dwóch zawodników, Marcin Synowiec ze Świtu Cięcina oraz Eryk Trzop z Czarnych-Górala Żywiec. Dwóch kolejnych zawodników Górala, którzy nie mają większych szans na grę w zespole Piotra Jaroszka, być może również zasili szeregi beniaminka bielskiej „okręgówki”. Wspomniany wiceprezes Kąkol, w trakcie przygotowań korzystał z wskazówek Piotra Tymińskiego, swojego kolegi z boiska.

Na co stać zespół z Ciśca? Ciężko ocenić. Wyniki sparingów dają powody do optymizmu, ale sparing, to nie mecz mistrzowski. Maksymilian, którego bezdyskusyjnym liderem jest Maciej Figura, bramkostrzelny napastnik, może być groźny szczególnie na początku rozgrywek. Gra beniaminka będzie bowiem dla rywali pewnego rodzaju zagadką.

Letnie treningi i gry kontrolne oceniamy wspólnie z wiceprezesem Kąkolem:

Ocena okresu przygotowawczego… - Przed startem przygotowań założyliśmy sobie sześć sparingów. W tą sobotę mieliśmy grać z młodzieżą Rekordu, ale odpuszczamy to spotkanie. Podczas gier kontrolnych wykrystalizował się skład, sprawdzili się testowani zawodnicy. Obserwowaliśmy ośmiu zawodników. Dwóch już zakontraktowaliśmy, w przypadku dwóch kolejnych brakuje tylko podpisów pod stosownymi dokumentami. Trenowaliśmy dwa razy w tygodniu, ale solidnie. Do tego dochodziły mecze. Zespół w konfrontacjach z Pionierem, Drzewiarzem, czy GKS Radziechowy pokazał, że potrafi grać w piłkę, że ma charakter. Z Pionierem przegrywaliśmy 0:2. W przerwie dojechał do nas Maciek Figura i pociągnął zespół. Jego charyzma wówczas dała znać o sobie. Kilku zawodników sprawdzaliśmy na nietypowych dla nich pozycjach. Pokazali, że są wszechstronni. Trenowaliśmy grę w linii oraz rozegranie stałych fragmentów gry, przede wszystkim rzutów rożnych. Kilku juniorów pokazało się z dobrej strony. Z optymizmem i wiarą w swoje umiejętności czekamy na start ligi. Podchodzimy do rywalizacji z szacunkiem dla rywali. Dziękuję wszystkim, piłkarzom i działaczom, za zaangażowanie w trakcie okresu przygotowawczego.

Cel zespołu na nowy sezon… - W pierwszej rundzie chcemy zdobyć 21 punktów. Celem nadrzędnym jest oczywiście utrzymanie. Osoby związane z naszym klubem, mieszkańcy Ciśca, wójt gminy Węgierska Górka, wszyscy chcemy promować naszą miejscowość. Mało kto wie, gdzie leży Cisiec, że jest u nas kościół, który powstał w trakcie 48 godzin [z czasach komunistycznych – red.]. Poprzez grę w „okręgówce” chcemy promować Cisiec.

Preferowany styl gry… - Zapewne u siebie będziemy grali inaczej niż na wyjazdach. Naszą siłą są mocne skrzydła i gra ofensywa. W defensywie zrobiliśmy postępy.

Faworyci ligi… - Trudno powiedzieć. Moje skromne doświadczenie podpowiada mi, że sparingi, to tylko sparingi. Można wygrywać wszystkie, a w lidze przegrywać. W grach kontrolnych nieźle spisywał się Cukrownik. Może ten zespół? Nie znam ligi na tyle, by na tym etapie wskazać faworytów.

Wyniki sparingów: - GKS Radziechowy-Wieprz 6:2 - Pionier Pisarzowice 5:4 - Drzewiarz Jasienica 0:0 - Sokół Buczkowice 6:0 - The Eagle Football Club 6:2

Transfery: Ubyli: Arkadiusz Romanowski (napastnik, Koszarawa Żywiec – koniec wypożyczenia), Andrzej Kręcichwost (obrońca, Muńcuł Ujsoły ?) Przybyli: Marcin Synowiec (obrońca, Świt Cięcina), Eryk Trzop ( obrońca, Czarni-Góral Żywiec - wypożyczenie)