Po porażce z Orłem zespół z Drogomyśla notuje dobrą passę 4. kolejnych zwycięstw. Błyskawica w minionej kolejce wywiozła punkty z Pietrzykowic. Wynik 4:0 może wskazywać, iż było łatwo i przyjemnie. Jest to jednak złudne, szczególnie patrząc przez pryzmat pierwszej połowy, która była relatywnie wyrównana. – Bory nie są łatwym rywalem. Urwali wcześniej punkty Koszarawie i ekipie z Puńcowa. Pietrzykowiczanie będą sprawiać niespodzianki w tej lidze. W pierwszych trzech kwadransach przeciwnik miał dogodną okazję, aby nas skarcić za nieporozumienie "w tyłach". Tak się na szczęście nie stało – przyznaje trener Błyskawicy Krystian Papatanasiu. 

Po przerwie przewaga drogomyślan nie ulegała wątpliwości. Duża w tym zasługa zmienników, którzy pokazali się z dobrej strony, jak np. Bartosz Szołtys, zdobywający piękną bramkę w końcówce meczu. – Mamy wyrównaną kadrę i to jest nasz atut. Fajnie, że rezerwowi, gdy wchodzą na plac gry prezentują określoną jakość i robią różnicę – docenia Papatanasiu.