Materiał do analizy
Określenie zawarte w tytule odnosi się do pomeczowych wrażeń ze sparingu Piasta Cieszyn z niżej notowaną w hierarchii ligowej Iskrą Iskrzyczyn.
Trener Kamil Sornat premierowy z letnich sprawdzianów formy potraktował wybitnie testowo. Nie dość, że do dyspozycji miał tak liczne grono zawodników, że zagrać mógł niemal na 2 odrębne składy, to jeszcze 45-minutowe odsłony cieszynianie zaliczyli w odmiennych ustawieniach. – Mamy po tym meczu fajny materiał do analizy i to największa wartość naszej sparingowej inauguracji – zauważa szkoleniowiec reprezentanta „okręgówki”.
Nie od razu cieszynianie byli w grze kontrolnej skuteczni. Przed pauzą jedynie powracający do klubu znad Olzy Daniel Flejszman znalazł w 33. minucie drogę do siatki. Pozostałe okazje mieli Ireneusz Jeleń, Patryk Skakuj i Wojciech Kołek, ale wszyscy zgodnie w momencie kluczowej próby pudłowali. Po pauzie było już lepiej z egzekucją, natomiast finalnie większa część bramek Piasta to konsekwencja wysokiego pressingu, powodującego pomyłki a-klasowicza „w tyłach”. Trafienia ostatecznie pieczętujące dość okazałą wygraną 5:2 to dzieło Jakuba Jelenia, który zanotował m.in. celne uderzenie z rzutu wolnego w minucie 68. Nieco wcześniej „z wapna” o kontaktową bramkę pokusiła się Iskra.
Z personalnych wątków odnotować należy obecność w składzie ekipy z Cieszyna golkipera Bartłomieja Oleksego oraz przebywającego w ostatnim czasie na wypożyczeniu Grzegorza Niemczyka.