Nieudany start
Gra BKS-u w tegorocznej edycji Orlen Ligi nie układa się najlepiej. Impulsu do poprawy dość kiepskiej sytuacji upatrywano w grudniowej zmianie trenera. Tore Aleksandersen miał być "złotym środkiem", a póki co jest niemiłym zaskoczeniem. Utytułowany trener miał wprowadzić zmiany w grze bielskiej drużyny, a przede wszystkim miał pomóc wspinać się coraz wyżej w tabeli. Jak dotychczas wszystkie mecze, w których prowadził on bielszczanki, kończyły się ich przegraną. Norweg startu w Bielsku nie może uznać zatem za udany.

Drużynowe powroty
W jutrzejszym spotkaniu podróże w przeszłość odbędzie kilka zawodniczek. Mowa o Helenie Horce i Yael Castiglione, które do Dąbrowy powędrowały właśnie z BKS-u. Wymieniły się one klubem z Joanną Staniuchą-Szczurek, która do bielskiego klubu powróciła po 8 latach przerwy. Wcześniej w Bielsku grała również Eleonora Dziękiewicz, a w Dąbrowie prezentowały się Natalia Skrzypkowska i Ewelina Brzezińska.

Z dobrym znajomym
Już jutro siatkarski BKS Profi Credit rozegrają kolejne spotkanie w lidze. Rywalem będzie drużyna z Dąbrowy Górniczej, więc zadanie nie będzie łatwe. Wystarczy spojrzeć na tabelę, w której gospodynie jutrzejszego spotkania plasują się na 5. lokacie, a przyjezdne stawkę zamykają. Starcie z ćwierćfinalistkami Pucharu Polski rozpocznie się o godzinie 17.00, a kolejnym minusem przed tym meczem jest fakt, że bielszczanki na wyjeździe w tym sezonie jeszcze nie wygrały. Czy uda im się to zmienić w kolejnym meczu przyjaźni?