Rozpoczęta w piątek, a zakończona w niedzielę. Tak została rozegrana 2. kolejka w żywieckiej A-klasie. Uwagę przykuwa z całą pewnością pewne zwycięstwo beniaminka z Sopotni w Czernichowie. Nic zatem dziwnego, że do podsumowania weekendu na Żywiecczyźnie przechodzimy z Grzegorzem Miękińskim, szkoleniowcem Magórki.

aklasa_zywiec – Wygrana Soły z beniaminkiem niespodzianką na pewno nie jest. Mimo iż ta drużyna w zeszłym sezonie przyzwyczaiła nas do tego, że na własnym stadionie prezentuje się przeciętnie, to widać, że w obecnym chce to poprawić. Sokołowi o punkty będzie trudno w tym sezonie.

Beskid pewnie pokonał niżej notowanego rywala. To doświadczona drużyna, która w tym sezonie powinna walczyć o jak najwyższe cele. Jeleśnianka do naszej ligi zawitała w ostatnim momencie i potrzebuje jeszcze trochę czasu, aby rywalizować z resztą stawki.

Soła Rajcza po zeszłotygodniowym przegranym meczu, do Pietrzykowic jechała po komplet punktów. Miejscowe Bory to bardzo nieprzyjemny i trudny rywal. Rajczanie jednak udowodnili, że mimo kilku ubytków wciąż liczą się w walce o najwyższe lokaty. W moim odczuciu ta drużyna będzie w czołówce.

Niestety, beniaminek okazał się od nas lepszy. Przed meczem byliśmy chyba pewni tego, że wygramy i zostaliśmy skarceni. Sopotnia zaprezentowała się z dobrej strony. My niestety zagraliśmy koszmarnie. Myślę, że to spotkanie podziała, jak taki „zimny prysznic” na moich zawodników.

Skrzyczne to bardzo mocna drużyna. Latem została wzmocniona i pewnie pokonała Pewel Ślemieńską. O ile wygrana dziwić nie może, to jej rozmiar już na pewno tak. Ekipa przyjezdna we wspomnianym meczu to przecież nie drużyna „do bicia”. Zespół z Lipowej również powinien walczyć o mistrzostwo.

Faworytem w Leśnej byli gospodarze i nie zawiedli. Pewnie pokonana została Koszarawa, która w tym sezonie nie prezentuje się za dobrze. Do domu wraca z bagażem dwóch porażek z rzędu. A zwycięzcy wyrastają na cichego, kolejnego potentata naszej ligi.

Wyniki 2. kolejki: Soła Żywiec – Sokół Słotwina 3:1 (1:1) Jeleśnianka Jeleśnia – Beskid Gilowice 1:4 (0:3) Bory Pietrzykowice – Soła Rajcza 0:1 (0:1) Magórka Czernichów – LKS Sopotnia 0:2 (0:1) Skrzyczne Lipowa – LKS Pewel Ślemieńska 4:0 (1:0) LKS Leśna – Koszarawa Babia Góra 3:1 (1:1) Podhalanka Milówka – Muńcuł Ujsoły, nie odbył się z powodu zdekompletowania drużyny gospodarzy

[standings league_id=10 template=extend logo=false]