Artur Bieroński (trener Pasjonata Dankowice): Mimo wyniku, trzeba być zadowolonym po tym spotkaniu. Widziałem po chłopakach, że realizują założenia, które sobie założyliśmy przed meczem. Szkoda jednak, że nic nie wpadło. Mieliśmy dobry moment między 62. a 72. minutą, gdzie stworzyliśmy sobie kilka dobrych okazji. Cieszy więc dobra gra, choć nie obyło się bez słabych momentów. Naszą największą bolączką jest to, że tracimy bramki po indywidualnych błędach. Do startu rundy wiosenne musimy nad tym pracować, aby w lidze popełniać ich jak najmniej.

 

Łukasz Błasiak (trener Drzewiarza Jasienica): Za nami intensywny czas. W czwartek graliśmy z Tempem, a już 2 dni później rywalizowaliśmy z Pasjonatem. Do tego drugiego starcia przystąpiliśmy w okrojonym składzie. Było nas tylko 12-stu i widoczne było zmęczenie w naszych szeregach. Zagraliśmy na "0" z tyłu i to cieszy. Popełnialiśmy jednak błędy w defensywie i inny zespół mógłby nas za to skarcić, dlatego wciąż mamy aspekty w naszej grze, które wymagają poprawy.