Meczem o „sześć punktów” i to nie bez przesady można było określić kolejne starcie ligowe ekipy Czarnych-Górala.

Goral Dzierzawa W niedzielę żywczanie po raz drugi zaprezentowali się pod wodzą nowego trenera Ryszarda Kłuska. Efekt ich występu był podobny, jak przed tygodniem, bo beskidzkiemu IV-ligowcowi nie udało się dopisać punktów do dotychczas skromnego dorobku. Wniosek można wysnuć więc taki, że zmiana szkoleniowca nie jest równoznaczna z dotknięciem czarodziejskiej różdżki, która grę nagle odmieni...

W Turzy Śląskiej przyjezdni mogli osiągnąć lepszy wynik, przy odrobinie szczęścia i lepszej skuteczności. W pierwszej połowie dwie szanse bramkowe miał Marek Gołuch. Zwieńczenie było po dwakroć identyczne. Strzały pomocnika Czarnych-Górala parował golkiper, z dobitka nie pospieszył żaden z kolegów. Unia też zachowała w tej części „pusty przebieg”, bo Rafał Prochownik spisywał się bez zarzutu. Poważny błąd bramkarz żywczan popełnił w 63. minucie. Raz, że nie wyszedł do piłki wrzuconej przed „świątynię”, następnie zaś tylko przyglądał się, gdy mijała ona linię. Na kwadrans przed końcem goście egzekwowali rzut wolny, w odwodzie pozostał jedynie Piotr Jaroszek. Jak się okazało w ofensywę beskidzki IV-ligowiec zaangażował zbyt dużo sił, bo gospodarze zabójczą kontrą i wykończeniem Bartłomieja Sikorskiego podwyższyli zaliczkę. Mimo niekorzystnego obrotu wydarzeń żywczanie podjęli walkę. W 78. minucie dośrodkowanie Artura Michulca z rzutu wolnego ładnym strzałem głową zamienił na gola Bartłomiej Borak. Końcowe minuty to kilka prób podopiecznych trenera Kłuska, lecz Przemysław Miodoński oraz Mateusz Biegun nie byli w stanie trafić w światło bramki.

– Mieliśmy tylko przebłyski dobrej gry, co nie wystarczyło, by wywieźć choćby jeden punkt. Nie muszę dodawać, jak bardzo ta przegrana komplikuje sytuację – stwierdził po spotkaniu szkoleniowiec, który zapowiedział... rezygnację ze stanowiska po zaledwie dwóch meczach w roli opiekuna Czarnych-Górala.

Unia Turza Śląska – Czarni-Góral Żywiec 2:1 (0:0) 1:0 Polak (63') 2:0 Sikorski (75') 2:1 Borak (78')

Czarni-Góral: Prochownik – Jaroszek, Białas, Klimek, Borak, Biegun, Grygier (75' Krasny), Studencki, Gołuch, Michalski (35' Miodoński), Michulec Trener: Kłusek