Dankowiczanie nie byli jednak w konfrontacji z Iskrą wystarczająco skuteczni, by przeciwnikowi napsuć krwi. Co więcej, nie ustrzegli się błędów mających niebagatelny wpływ na końcowy rozdział łupów. W 35. minucie gospodarze umiejętnie przenieśli ciężar gry ze skrzydła lewego na prawe, a po zagraniu przed bramkę Fabian Pustelnik pokonał Adriana Śmiłowskiego. W 79. minucie pszczynianie przypieczętowali wygraną na wagę mistrzostwa rundy. W obrębie „16” Michał Wróbel przekroczył przepisy wobec Michała Pruska, zaś z „wapna” bezbłędnie uderzył Tomasz Zawadzki, który „zabił” tym samym dalsze emocje w sobotnie popołudnie.

Rezultat końcowy, choć uznać można go za sprawiedliwy, mógł być inny, gdyby podopieczni Artura Bierońskiego mieli lepiej nastawione celowniki. Dla przykładu w odsłonie premierowej, a dokładnie w 25. minucie, Marcin Wróbel indywidualną szarżę sfinalizował strzałem, z którym bramkarz Iskry z trudem sobie poradził. Po pauzie w minucie 50. nad poprzeczkę z dystansu futbolówkę przeniósł Michał Jura, obok słupka uderzył niebawem Michał Sewera, zaś szansę, by Pasjonat kontakt nawiązał w końcowym fragmencie spotkania zaprzepaścił Mar.Wróbel. Ofensywnego zawodnika ekipy z Dankowic zastopowali w kluczowym momencie obrońcy miejscowych.