Podopieczne Mariusza Wiktorowicza na początku tegorocznych rozgrywek grają falowo. Niestety więcej jest fal opadających w postaci porażek. W 9 rozegranych do tej pory spotkaniach zwycięstwem cieszyły się tylko 2-krotnie. Bielszczankom często brakuje zwyczajnie sił na utrzymanie dobrego poziomu gry przez cały mecz. Dobitnie pokazuje to fakt, że 5 spotkań kończyły wynikiem 1:3, gdzie jeden set był świetny, a reszta słabe, niekiedy nawet bardzo. Potrzebna jest zatem stabilizacja formy na równym, wysokim poziomie, co wyraźnie poprawiłoby jakość gry bielskich siatkarek i pozwoliło na odnoszenie kolejnych zwycięstw.
 

Inaczej sytuacja wygląda w Młodej Lidze Kobiet, w której rywalizują młode bielszczanki. Podopieczne Grzegorza Kosatki na półmetku rywalizacji w grupie B zajmują wysoką, 2. pozycję. W dotychczasowych 5 spotkaniach tylko raz musiały uznać wyższość przeciwniczek w meczu z drużyną z  Krakowa. Mecze z KSZO Ostrowiec i ŁKS Szkoła Gortata Łódź wygrywały pewnie. Podziałem punktów na swoją korzyść kończyły natomiast spotkania z ekipami z Dąbrowy Górniczej i Wrocławia. Mocnymi punktami drużyny są atakująca Natalia Pustelnik, przyjmująca Wiktoria Szumera i skuteczna libero Paulina Ponikiewska. Co ciekawe w niektórych spotkaniach młode zawodniczki wspierają koleżanki z drużyny seniorek. Mowa tu o atakującej Aleksandrze Wańczyk, środkowej Korneli Moskwie, rozgrywającej Magdalenie Gryce oraz libero Anecie Wilczek. Jak widać w bielskim klubie rozwijają się młode siatkarskie talenty, które w przyszłości mogą równie dobrze prezentować się w rozgrywkach na wyższym szczeblu.