
Piłka nożna - IV liga
Młodość ma swoje prawa. Hokej na start przygotowań
Dla rezerw Podbeskidzia Tempo Białka było pierwszym sparingpartnerem w 2020 roku. Sam mecz miał bardzo ciekawy przebieg.
– Nie da się ukryć, iż przewaga fizyczna była po stronie rywala, lecz wierzę, że takie doświadczenie, jak ten sparing, zaprocentuje – przyznał szkoleniowiec "dwójki" Podbeskidzia Adrian Olecki. Bielszczan za pierwsze trzy kwadranse bez wątpienia można pochwalić. Młodzi "Górale" bardzo dobrze organizowali się w grze defensywnej, przez co rywal nie miał argumentów, aby zaskoczyć IV-ligowca. Podopieczni trenera Oleckiego nie zapomnieli również o ofensywie, w której cechowali się aktywnością. Znalazło to przełożenie na rezultat, do przerwy "dwójka" Podbeskidzia schodziła z 2-bramkową zaliczką po golach Damiana Oczko oraz Jana Borka.
Iście hokejowy przebieg miała druga część spotkania. Tu nasuwa się sentencja "młodzież ma swoje prawa". W tej odsłonie meczu bielszczanie stracili aż 5 bramek, z czego... aż 4 padły po stałych fragmentach gry. Dość wspomnieć, iż do 85. minuty "Górale" prowadzili 5:3, lecz w końcówce zawodnicy Tempa zrobili pożytek z dwóch rzutów rożnych, dzięki czemu doprowadzili do remisu.
Iście hokejowy przebieg miała druga część spotkania. Tu nasuwa się sentencja "młodzież ma swoje prawa". W tej odsłonie meczu bielszczanie stracili aż 5 bramek, z czego... aż 4 padły po stałych fragmentach gry. Dość wspomnieć, iż do 85. minuty "Górale" prowadzili 5:3, lecz w końcówce zawodnicy Tempa zrobili pożytek z dwóch rzutów rożnych, dzięki czemu doprowadzili do remisu.