Złożona praktycznie z samych młodzieżowców druga drużyna Cracovii Kraków świetnie zaprezentowała się w starciu z liderem z Oświęcimia. Krakowianie w pełni zrehabilitowali się z weekendową klęskę w Krzeszowicach. Soła jechała do Krakowa w roli faworyta, jednak do Oświęcimia wróciła na tarczy. Młodzieżowcy z Cracovii zaprezentowali się świetnie na tle lidera i pewnie pokonali Solarzy 3:1. Gospodarzy od początku spotkania ruszyli do zdecydowanych ataków i zupełnie zaskoczyli rywala. Już w 13. minucie meczu Przemysław Kita przebiegł z piłką ponad 30 metrów, mijając obrońców gości niczym wyborny narciarz alpejski. Na zakończenie akcji oddał celny strzał na bramkę i zdobył prowadzenie. Reakcja na stratę gola Soły była niewielka, a po przerwie do ataków ponownie ruszyła Cracovia. Drugiego gola gospodarze zdobyli po kolejnym fatalnym błędzie oświęcimian. Po stracie piłki przez Rafała Skrzypka, strzał Daiji Kimury udało się Kamilowi Taladze sparować, ale przy dobitce Kity był bezradny. Przy stanie 2:0 dla Cracovii Sebastian Stemplewski dokonał istotnych zmian wprowadzając na boisko Przemysława Niewiedziała i Adama Janeczko. Solarze rzucili się do odrabiania strat, co przyniosło gola kontaktowego. w 80. minucie nadzieje na korzystny rezultat dla Soły rozwiał Kita, strzelając drugiego gola. Cracovia Kraków - Soła Oświęcim 3:1 (1:0) 1:0 Kita (13') 2:0 Pająk (54') 2:1 Niewiedział (78') 3:1 Kita (80') Soła: Talaga - Sałapatek, Wadas, Skrzypek (82' Nowak), Jamróz - Stanek, Czarnik (56' Janeczko), Stemplewski, Gleń (46' Domański) - Cygnar - Jasiński (56' Niewiedział) Trener: Stemplewski