Choć kontuzja stawu skokowego, jakiej przed tygodniem w sparingu nabawił się Kacper Polakowski nie okazała się poważna, to obrońca będzie wyłączony z gry na około miesiąc. Wciąż nie został dokładnie określony uraz Kamila Jonkisza. Rezonans wykazał naciągnięcie więzadeł, co może oznaczać dłuższy rozbrat napastnika z futbolem.

Wspomniane poważne personalne ubytki przed konfrontacją z Wilkami Wilcza spędzają sen z powiek sztabu szkoleniowego MRKS-u. Nie przeszkodziło to natomiast IV-ligowcowi w świetnym występie podczas generalnej próby. W piątkowy wieczór czechowiczanie 8:2 rozgromili Pasjonata Dankowice. – Eksperymentujemy w składzie, bo przecież zabraknie nam także na inaugurację pauzującego za kartki Rafała Żurka. Dobrze wypadliśmy w ostatnim sparingu, więc myślimy pozytywnie. Mam nadzieję, że nikt ze składu już nie wypadnie – mówi trener czechowiczan Wojciech Jarosz.

W tygodniu poprzedzającym ligową konfrontację piłkarze MRKS-u – o ile na przeszkodzie nie staną warunki pogodowe – trenować mają na boisku z naturalną nawierzchnią. – To ważne, aby dobrze wejść w rundę wiosenną i możliwie szybko zapewnić sobie utrzymanie – klaruje Jarosz.

Z innych kadrowych wieści warto odnotować, że barw ekipy z Czechowic-Dziedzic bronił będzie Rafał Haczek. Skrzydłowy poprzednio występował m.in. w Czarnych Jaworze i Drzewiarzu Jasienica.