
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Niczym wino. Snajper z hat-trickiem
Dobrze spisująca się na starcie sezonu 2019/2020 Skałka Żabnica podejmowała dziś ekipę z Chybia.
– Na pewno nie był to jednostronny mecz. Takie stwierdzenie byłoby nadużyciem. Na pewno jednak mieliśmy spotkanie pod kontrolą, co udało nam się przełożyć na rezultat – zaznacza na wstępie trener Skałki, Zbigniew Skórzak. Gospodarze na mecz z Cukrownikiem wyszli wyraźnie z ofensywnym nastawieniem. Długo jednak im zajęła sztuka przebicia się przez mur obrony chybian, a i goście w ataku nie próżnowali. Tuż przed końcem pierwszej połowy zespół z Żabnicy udokumentował swe starania, gdy Dominik Natanek wykorzystując swój snajperski instynkt doszedł do piłki sparowanej przez Grzegorza Tide i z bliskiej odległości wpakował ją do siatki.
Beniaminek nie zamierzał bronić jednobramkowej przewagi – wręcz przeciwnie. Kilkanaście sekund po rozpoczęciu drugiej połowy wynik podwyższył Robert Orzeł, który indywidualną akcję zakończył w sposób najlepszy z możliwy. Kolejne fragmenty należały do jednego bohatera. Natanek w 63. i 74. minucie pogrzebał nadzieje Cukrownika, dwukrotnie wpisując się na listę strzelców, a finalnie kompletując hat-tricka. Gola na otarcie łez dla gości zdobył pięknym uderzeniem z dystansu Szymon Miłek.
Beniaminek nie zamierzał bronić jednobramkowej przewagi – wręcz przeciwnie. Kilkanaście sekund po rozpoczęciu drugiej połowy wynik podwyższył Robert Orzeł, który indywidualną akcję zakończył w sposób najlepszy z możliwy. Kolejne fragmenty należały do jednego bohatera. Natanek w 63. i 74. minucie pogrzebał nadzieje Cukrownika, dwukrotnie wpisując się na listę strzelców, a finalnie kompletując hat-tricka. Gola na otarcie łez dla gości zdobył pięknym uderzeniem z dystansu Szymon Miłek.