Jednakże od startu meczu nie było widać w czechowickich szeregach woli, by sprawić dziś niespodziankę. A ocena po spotkaniu jest z perspektywy gospodarzy druzgocąca. - Dzisiejszy poziom naszej gry to wielki wstyd. Kibicom należą się przeprosiny. Można przegrać, ale jeśli nie pokazuje się charakteru i cech wolicjonalnych, to znaczy, że coś funkcjonuje nie tak. Nie było w naszych szeregach ani jednego zawodnika, który próbowałby zespół poderwać do walki i trzeba o tym mówić wprost - oznajmia "na gorąco" Jarosław Kupis, szkoleniowiec IV-ligowca z Czechowic-Dziedzic, który w sobotnie popołudnie był w konfrontacji z Polonią bezradny.

Worek z bramkami goście otworzyli w 8. minucie. Po rzucie rożnym czechowiccy defensorzy "odpuścili" krycie, co wykorzystał skrzętnie główkujący Mateusz Wojtek. Kolejne trafienia wisiały w powietrzu, bo Polonia swoje akcje budowała ze znacznie większym zacięciem i polotem. W 42. minucie stało się to, co stać się musiało. Michał Staniucha w zamieszaniu strzałem z okolic 11. metra pokonał Patryka Riabowskiego. Tym samym Polonia przed pauzą zdobyła prowadzenie całkowicie zasłużone, wcześniej m.in. spojenie słupka z poprzeczką uchroniło miejscowych przed bardziej dotkliwym nokdaunem, raz też piłkę z linii bramkowej wyekspediował Bartosz Kus. MRKS uderzenie celne oddał... raz - w 33. minucie w golkipera przyjezdnych trafił po solowym rajdzie Krystian Kawka.

Nadzieje kibiców MRKS-u w kontekście drugiej połowy zostały pogrzebane już po 120. sekundach od wyjścia drużyn z szatni. Ponownie obrońcy gospodarzy dopuścili się niefrasobliwości, a Konrad Pipia podwyższył rezultat na 3:0. Niekorzystnego biegu zdarzeń podopieczni trenera Kupisa już nie odmienili. Stracili kolejne 2 bramki, w tym tą w kadrowym osłabieniu po "cegle" dla Dominika Jakubowskiego z minuty 70.

- Tak dalej być nie może i pewne ruchy są potrzebne. Oddałem się po meczu do dyspozycji zarządu, bo jako trener nie zasłużyłem sobie, aby dostawać takie gromy - dodaje Kupis, który dziś być może po raz ostatni dyrygował z ławki poczynaniami futbolistów z Czechowic-Dziedzic.