– To wielkie wyróżnienie dla naszego wychowanka i nagroda za ciężki, ale bardzo udany sezon – tak bielski klub awizował turniej, do którego zawodników zakwalifikowano według rankingu „Tennis Europe”. W najlepszej „8” zestawienia znalazł się Jakub Jędrzejczak, co równoznaczne jest z faktem, że już sam udział w zmaganiach należy oceniać w kategorii niemałego osiągnięcia.

Jakub Jędrzejczak turniej na kortach Monte Carlo Country Club rozpoczął wyśmienicie. Serba Nikolę Jovicia ograł w imponujących rozmiarach 6/1, 6/0, zdobywając awans do półfinału. Tu także do czasu radził sobie wyśmienicie. Z reprezentantem Bośni i Hercegowiny Marko Maksimoviciem prowadził już 6/3, 4/1, by w okolicznościach dramatycznych – przegrywając po dwakroć 5/7 – dać sobie wyrwać zwycięstwo. Podobny był efekt starcia z kolegą z kadry Tomaszem Berkietą, który w pojedynku o miejsce na „pudle” okazał się nieco skuteczniejszy – 7/5, 3/6, 6/4.

– Wszystkim osobom zaangażowanym w proces szkoleniowy Kuby należą się słowa uznania. Nasz młody tenisista zdobył kolejne cenne doświadczenia, które w przyszłości już po zasłużonym odpoczynku niewątpliwie zaprocentują – komentuje Piotr Szczypka, prezes BKT Advantage.

Tymczasem w ojczyźnie półfinałowego pogromcy Jędrzejczaka sukces końcowy Maksimovicia został dostrzeżony z wielką atencją, niekoniecznie współmierną do zainteresowania prestiżowym turnieju w stolicy Podbeskidzia. Urząd miasta Doboj zdecydował o wsparciu tenisisty kwotą aż 100 tys. zł, która ma dopomóc w tym, by triumf w Monte Carlo przełożył się naturalnie na jego przyszłe osiągnięcia na zawodowych kortach.