Turniej rangi ITF z pulą nagród wynoszącą 60 tys. dolarów Maja Chwalińska rozpoczęła od trudnego, aczkolwiek zwycięskiego meczu z Włoszką Camillą Rosatello. Zawodniczka z Dąbrowy Górniczej triumfowała 6/3, 4/6, 6/2. Z następną przeszkodą, a była nią Rosjanka Valentina Ivakhnenko, podopieczna bielskiego klubu poradziła sobie już bez kłopotów 6/3, 6/1. W ćwierćfinale podopieczna trenera Pawła Kałuży wykazała się ogromną zaciętością i po wyczerpującym pojedynku uporała się z Gruzinką Ekateriną Gorgodze 5/7, 6/3, 6/3. Na etapie półfinału Chwalińska rozbiła Rosjankę Victorię Kan 6/2, 6/1, a gdy równie efektownie 6/3, 6/0 ograła jej rodaczkę Anastasiję Komardine faktem stało się 15. z rzędu singlowe zwycięstwo utalentowanej tenisistki.

W Warszawie Chwalińska okazała się bezkonkurencyjna także w rywalizacji deblowej, towarzyszyła jej w duecie Norweżka Ulrikke Eikeri. Wcześniej Polka triumfowała w turniejach w Bytomiu i Grodzisku Mazowieckim. Pozwoli to zadebiutować Chwalińskiej w gronie 200. najlepszych tenisistek na świecie.