Każde inne rozstrzygnięcie, jak zwycięstwo Pasjonata nad Tempem należało odbierać z niemałym zdziwieniem.

Pasjonat1

Gospodarze długo jednak dotrzymywali kroku piłkarzom Pasjonata. Do przerwy żadnej z drużyn nie udało się strzelić gola, mimo szans z obu stron. Można było zastanawiać się czy nie dojdzie do powtórki z Porąbki, gdy wówczas również do pauzy puńcowianie faworyzowanym rywalom skutecznie przeciwstawiali się. Jakiekolwiek obawy z tym związane okazały się słuszne, bowiem podopieczni Marka Bakuna znów musieli uznać wyższość przeciwników. W 50. minucie zagapił się jeden z defensorów Tempa, co wykorzystał Dawid Wójcikiewicz. Niespełna kwadrans później na 2:0 podwyższył Kornel Adamus, uderzając po tzw. długim rogu. Szansę gospodarze zwietrzyli w 75. minucie, kiedy rezerwowy Tomasz Morys wykorzystał pomyłkę golkipera dankowiczan. Wynik ustalił już w doliczonym czasie potyczki Krzysztof Kocierz, świetnie uderzając z pierwszej piłki. Miejscowi mieli czego żałować. Głównie w drugiej odsłonie pudłowali „na potęgę”. Wyrównać przy stanie 1:2 mógł Morys, dwie bramkowe szanse zaprzepaścił z kolei Marcin Bajger. – Z sześciu znakomitych okazji wykorzystaliśmy tylko jedną. Można mówić więc o dużej indolencji strzeleckiej z naszej strony. Jeśli nie poprawimy skuteczności i nie wyeliminujemy prostych błędów w obronie, to będziemy tracić punkty dalej – mówi niepocieszony szkoleniowiec Tempa. Tempo Puńców – Pasjonat Dankowice 1:3 (0:0) 0:1 D.Wójcikiewicz (50') 0:2 Adamus (64') 1:2 Morys (75') 1:3 Kocierz (90+1')

Tempo: Żebrowski – Legięć, Popelka, Olszar, Wrona, Jędrzejko, Gros, Szyper, Różankowski (29' Światłoch), Cholewa (70' Morys), Szurman (46' Bajger) Trener: Bakun

Pasjonat: Chmielewski – Tworek, Bieroński, Dawidek, Mi.Wróbel, Adamus, Herman, Mar.Wróbel, Sternal (78' Targosz), D.Wójcikiewicz (58' Kocierz), Ogiegło (81' Habiński) Trener: Bieroński