Świt Cięcina na własnym boisku, w ramach półfinału Pucharu Polski na szczeblu żywieckiego podokręgu, miał jutro rywalizować z GKS-em Radziechowy-Wieprz. W przeddzień meczu nastąpiła znacząca korekta. gorka Działacze obu klubów w porozumieniu z przedstawicielami podokręgu, ze względu na warunki atmosferyczne, zdecydowali się na zmianę obiektu, na którym dojdzie do rywalizacji o finał Pucharu Polski. Spotkanie zgodnie z planem odbędzie się jutro, ale w Bielsku-Białej na tzw. „Górce”. Pojedynek beniaminków klasy okręgowej oraz IV ligi rozpocznie się o godzinie 15:00.

Sobotni mecz będzie stanowił zwieńczenie przygotowań do rundy wiosennej. Przygotowań, podczas których Świt zmierzył się z GKS-em. W sparingu rozegranym pod koniec stycznie górą był zespół z Radziechów, wygrał 10:1. – Nie sądzę, żeby wynik tego spotkania miał wpływ na postawę mojej drużyny. Zagraliśmy wtedy w innym ustawieniu, stawka meczu również była inna. Byliśmy na początku okresu przygotowawczego. Teraz jesteśmy tydzień przed startem ligi – mówi Dariusz Kozieł, opiekun zespołu z Cięciny. – Przed nami próba generalna po kadrowych osłabieniach. Sześciu zawodników opuściło nasze szeregi. Sześciu dołączyło do zespołu, trzech z nich to nasi młodzi wychowankowie. Autobusu we własnym polu karnym nie postawimy, ale z wyżej notowanym zespołem nie możemy sobie pozwolić na otwarty futbol – dopowiada.

Oba zespoły miały zaliczyć przez startem ligi kontakt z naturalną nawierzchnią. Zagrają natomiast na trawie sztucznej, co w przypadku zespołu Mariusza Kozieła nie jest złym rozwiązaniem. – O pierwsze ligowe punkty powalczymy w Świerklanach. Forteca swoje mecze rozgrywa na sztucznej nawierzchni, więc jest jakiś pozytyw związany z przeniesieniem meczu do Bielska – klaruje grający opiekun GKS-u. – To będzie ostatni mecz przed ligą. Przydałoby się zagrać na odpowiednim, ligowym poziomie. Specjalnie się jednak nie napinamy – dodaje.

Z udziału w jutrzejszym meczu kontuzja kolana wykluczyła Krzysztofa Figurę, którego być może czeka dłuższy rozbrat z piłką. Szczegółowe badania sprecyzują uraz pomocnika GKS-u. W drużynie Świtu nikt na problemy zdrowotne nie narzeka, nie licząc dwóch graczy zmagających się z lekką grypą.

Przypomnijmy, iż drugi półfinałowy pojedynek Pucharu Polski nie odbędzie się w pierwotnym terminie. Derbowy mecz Koszarawy z Czarnymi-Góralem został przełożony na 15 kwietnia.