Już podczas minionej rundy jesiennej wzmocnieniem defensywy IV-ligowca z Radziechów miał być Marcin Motyka. Wówczas jednak nie dane było młodemu obrońcy pomóc drużynie beniaminka. Wiosną będzie ku temu okazja.

GKS radziechowy wieprz Faktem stał się bowiem powrót do Radziechów utalentowanego defensora Marcina Motyki, który jesienią w barwach IV-ligowego GKS-u wystąpił trzykrotnie – w meczach z Unią Racibórz, Drzewiarzem Jasienica i LKS-em Bełk. Rozbrat z futbolem wziął z powodów osobistych, nie uczestniczył nawet w treningach zespołu.

Motyka, który swoje 22. urodziny świętował wczoraj, solidnie trenuje z drużyną trenera Mariusza Kozieła. W sobotę wystąpił również w meczu sparingowym z „dwójką” Podbeskidzia. Barwy GKS-u przywdziewać ma podczas wiosennych potyczek w IV lidze i niewątpliwie jest to dobra wiadomość dla broniącego się przed spadkiem beniaminka. – To chłopak z Radziechów i tym bardziej cieszymy się, że jest już gotowy do gry. Na pewno pomoże nam wiosną w realizacji głównego celu utrzymania się na szczeblu IV ligi – zauważa Aleksander Juraszek, wiceprezes klubu.

Przypomnijmy, że Marcin Motyka to były zawodnik m.in. Podbeskidzia Bielsko-Biała, Górnika Zabrze i Pniówka Pawłowice Śląskie. Piłkarskich szlifów nabierał w Żywieckiej Akademii Piłki Nożnej.