Skoczowianie mogą czuć niedosyt po minionej rundzie jesiennej. Finalne 7. miejsce, które zajął Beskid na koniec "kampanii", należy uznać za wynik poniżej oczekiwań. Skoczowianie w 15 meczach zgromadzili na swoim koncie 24 punkty. Na ten rezultat złożyło się 7 zwycięstw, 3 remisy i 4 porażki. In plus w wykonaniu Beskidu na pewno jednak należy uznać przygodę w Pucharze Polski. Zespół ten w finale rozgrywek pokonał IV-ligowe Tempo Puńców. 

 

Wiemy już jednak, że Beskid przygotowania do rundy wiosennej rozpocznie w nieco odmienionym składzie. Z drużyną pożegnał się podstawowy obrońca tej drużyny, Arkadiusz Trybulec. Decyzja ta została podyktowana kwestiami osobistymi zawodnika. 

 

- Szkoda, że Arka nie będzie już z nami, bo to bardzo wartościowy zawodnik. Będziemy chcieli wzmocnić więc przede wszystkim obronę po jego odejściu. Nieuniknione, że już na pierwszych zajęciach pojawią się nowe "twarze" - zdradza Bartosz Woźniak, trener Beskidu.