Cieszynianie, jako zespół wyżej notowany w hierarchii ligowej od swojego przeciwnika, zdawali się być faworytem kontrolnej potyczki. I premierowa część meczu tylko to potwierdziła, bo w niej przewaga Piasta nie podlegała dyskusji. Wyższość czysto futbolowa znalazła także przełożenie na wynik. Po 13. minutach podopieczni Kamila Sornata osiągnęli skromną zaliczkę, gdy golkipera Carbo pokonał Jakub Jeleń. Zysku strzeleckiego synowi pozazdrościł Ireneusz Jeleń, który w 35. minucie bezbłędnie wykonał rzut wolny. Na tym rodzinny duet nie poprzestał, bo w 39. minucie J. Jeleń skutecznością „zgrzeszył”.
 



O ile w opisanej pokrótce połowie zespół znad Olzy był nad wyraz efektywny, tak po wznowieniu gry fajerwerków już nie było. Na odnotowanie zasługuje jednak, że niemal w całości – za wyjątkiem Patryka Skakuja – na murawie przebywała druga „11” Piasta, dzięki czemu nowy szkoleniowiec mógł przyjrzeć się licznej grupie swoich podopiecznych w warunkach meczowych. Udanej sparingowej inauguracji pod kątem szlifowania formy nie zmąciło natomiast trafienie honorowe, które w 84. minucie zaliczyli gliwiczanie.