W beskidzkim futbolu coraz bliżej wszystkich najważniejszych rozstrzygnięć w tym sezonie. I mimo że znaki zapytania na dziś jeszcze są, to już można pokusić się o refleksję graniczącą z pewnością – w niedalekiej przyszłości będzie tylko ciekawiej. Wiem to, choć nie wszystko mogę dziś zdradzić w szczegółach. Brzmi tajemniczo?

MN felieton Nasza bielska „okręgówka” to ten poziom rozgrywkowy, który wzbudza bodaj największe zainteresowanie piłkarskich kibiców w regionie. A-klasa, nikogo nie obrażając, kojarzy się z piłką czysto amatorską. Bywa nawet, że zawodnicy na mecze trafiają z przysłowiowej „łapanki”, a przeprowadzenie jakiegokolwiek treningu w tygodniu graniczy z cudem. Wiadomo – praca, rodzina, inne obowiązki. IV liga z kolei to dla wielu „świat”, niekoniecznie wszyscy chcą się w nim znaleźć. Bo w parze z piłkarskimi ambicjami i marzeniami podąża trzeźwe spojrzenie w oparciu o finansowe możliwości. Mówiąc prościej – nie wszystkich na IV ligę stać. A że wyjście poza „okręgówkę” jest często kosmicznym przeskokiem przekonało się już sporo beskidzkich klubów.

Aktualnie na poziomie klasy okręgowej mamy kilka klubów, które zasmakowały rzeczywistości wyższego szczebla. MRKS Czechowice-Dziedzice, Beskid Skoczów, Pasjonat Dankowice, Koszarawa Żywiec, Metal Skałka Żabnica – wszystkie te kluby doskonale pamiętamy z gry w IV, a nawet III lidze. Dziś nie biją się za wszelką cenę, by tam powrócić.

W kolejnym sezonie, co stwierdzić możemy już teraz, będzie w „okręgówce” najciekawiej od lat. Do wspomnianej grupy drużyn dołączy przecież jeden z zespołów bijących się o awans – Spójnia bądź Wisła. A niestety, świeżo upieczonymi spadkowiczami z IV ligi zostali Czarni-Góral Żywiec i GKS Radziechowy-Wieprz, które przed degradacją uchronić może jedynie piłkarski „cud na Żywiecczyźnie”. Do tego jest jeszcze kilka innych ekip, które na uwagę i szacunek zasługują, jak choćby Kuźnia Ustroń, czy LKS Bestwina.

„Okręgówka” w sezonie 2015/2016 będzie zatem w znacznej części... IV-ligowym poziomem z ciekawymi pojedynkami, derbowymi włącznie, vide Góral kontra Koszarawa (!).

Piłkarskiej Ekstraklasie bielska „okręgówka” też wcale tak odległa nie jest. Wzorem najwyższej ligi w kraju sezon zwieńczy w uroczystym, oficjalnym tonie spotkanie piłkarskiego środowiska. Na 26 czerwca, wspólnie z Beskidzkim Okręgowym Związkiem Piłki Nożnej, zaplanowaliśmy II Galę „Futbolowe Asy Beskidów”. Kto był w roku ubiegłym, ten wie, że warto się pojawić. Poznamy wówczas „Najlepszych z Najlepszych”. Zadbamy, by emocje w lidze okręgowej nie zakończyły się wraz z ostatnim gwizdkiem arbitrów podczas przyszłoweekendowego finiszu. A że piłkarski świat nie znosi próżni, to mamy nadzieję i pomysł, by dodać wydarzeniu rangi. Chciałbym, aby 26 czerwca 2015 roku był dniem na długo zapamiętanym. Właśnie przez społeczność, której bliska jest nasza lokalna, bielska „okręgówka”.

PS. Przypominam, że jeszcze tylko do poniedziałku włącznie można głosować w naszym plebiscycie na piłkarza sezonu – SZCZEGÓŁY. Dopowiem, że mamy w tym roku naprawdę hojnych partnerów Gali:)

Marcin Nikiel Redaktor Naczelny Portalu SportoweBeskidy.pl