W przedostatniej kolejce sezonu tenisiści drugoligowego Orła Mirex Kozy przypieczętowali mistrzostwo II-ligowych rozgrywek. Aby zagwarantować sobie pierwszą lokatę, zespół z Kóz w wyjazdowym meczu z wiceliderem mógł nawet przegrać…

tenis stolowy niepelnosprawni 2

Ale tak, jak zapowiadali tenisiści z Kóz, kalkulacji nie było. Już po pierwszych trzech grach singlowych Orzeł Mirex był niemalże pewny pierwszego miejsca na zakończenie rozgrywek. Przyjezdni prowadzili bowiem z Rojem Żory 3:0. – I nie wiele brakowało, a byłoby na wstępie 4:0. Tomek Pisarczyk stoczył pasjonującą walkę z rywalem. Przy stanie 2:2 w piątym secie prowadził już 9:2! Brakowało więc tylko dwóch punktów do zwycięstwa w tym pojedynku, ale ostatecznie rywal zdołał wyszarpać wygraną – relacjonuje Krzysztof Mirek, prezes firmy Mirex, będącej sponsorem drużyny.

Słabiej liderowi wiodło się także w grach deblowych, przez co miejscowi doprowadzili do remisu, a po pierwszych dwóch grach singlowych drugiej tury objęli nawet prowadzenie – 5:3. Ostatnie dwa pojedynki padły jednak łupem gości, którzy ostatecznie zremisowali więc 5:5, pieczętując tym samym mistrzostwo drugoligowych rozgrywek.

Teraz, przed zespołem ostatni mecz sezonu z trzecią w tabeli Polonią II Bytom, który dla kozian nie ma już jednak większego znaczenia. W drugiej połowie maja, Orzeł Mirex rywalizował będzie w barażowych meczach o awans z zespołem Gorzovii Gorzów Wielkopolski. – W ostatnim meczu nie zamierzamy dawać rywalom taryfy ulgowej. Chcemy zakończyć rozgrywki w dobrych humorach. Baraże? Poczekamy na losowanie i będziemy walczyli o pierwszą ligę – zapewnia Krzysztof Mirek.

Rój Żory - Orzeł Mirex Kozy 5:5

Punkty: Bartosz Kwodawski - 2 pkt., Mariusz Zwoliński - 2 pkt., Jarosław Kolekta - 1 pkt., Tomasz Pisarczyk - 0 pkt.