Polacy zajęli 6. miejsce w dzisiejszej "drużynówce". Spośród Biało-Czerwonych najlepiej zaprezentował się Kamil Stoch, który w nieoficjalnej kwalifikacji indywidualnej zameldował się na 4. pozycji. Najlepszy w tym zestawieniu był Japończyk Ryoyu Kobayashi, ale jego zespół zajął dopiero 5. miejsce. 

 

Zdecydowanie słabiej spisali się pozostali Polacy. Piotr Żyła wylądował na 118 i 125,5 m, co dało mu 19. lokatę. Drugi z zawodników WSS Wisła w Wiśle - Paweł Wąsek - w zestawieniu był 23., zaś Dawid Kubacki najsłabszy - dopiero 26. - Ja jestem zadowolony z drugiego skoku, bo w pierwszym były błędy. Warunki są, jakie są, nie mam na to wpływu. Mróz też nie przeszkadzał za bardzo. Nie wiem, co mam mówić, dramat. Przyjeżdżałem z innym nastawieniem, więcej na igrzyska nie jadę. Może po wieczorze coś się zmieni? Na razie nie mam ochoty na igrzyska. Są nudne. Palce mnie bolą od grania na gitarze - powiedział po konkursie w rozmowie z Onet Sport Żyła.

 

 

Konkurs drużynowy kończący skakanie w Pekinie zwyciężyli Austriacy. Tuż za ich plecami zameldowali się Słoweńcy, natomiast brązowy medal zgarnęła reprezentacja Niemiec.