
Po remisie czas na wygraną
Bory Pietrzykowice rozegrały drugi mecz sparingowy podczas zimowego okresu przygotowawczego. Ich potyczka ze Smrekiem Ślemień zakończyła się pewnym zwycięstwem.
- Warunki do grania w piłkę były bardzo trudne. Silny wiatr przeszkadzał i odegrał dużą rolę w tym meczu. Niemniej cieszy, że strzeliliśmy 4 gole i zaprezentowaliśmy się z dobrej strony - mówi nam Sebastian Gruszfeld, trener Borów.
Zespół z Pietrzykowic do przerwy prowadził 2:1. Gole dające wpierw wyrównanie, a następnie prowadzenie strzelił Rafał Duraj. Po zmianie stron przedstawiciel Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej wynik podwyższył. Na 3:1 przymierzył z rzutu karnego Michał Motyka, zaś końcowy rezultat ustalił Robert Motyka. W drugiej połowie zawodnicy Smreka Ślemień Sławomira Raczka do ponownej kapitulacji już nie zmusili. Tym samym wicelider A-klasy Żywiec uległ 1:4.
Dla Borów był to drugi mecz sparingowy tej zimy. Wcześniej piłkarze trenera Gruszfelda zremisowali 2:2 z liderem żywieckiej B-klasy - drużyną SMS ŻAPN.