Siatkówka - Tauron Liga
Początek zaskakujący, zakończenie przewidywalne
W konfrontacji z liderującym Lidze Siatkówki Kobiet zespołem Chemika Police zawodniczki BKS Profi Credit nie były faworyzowane, ale jednocześnie bynajmniej nie skazane na porażkę.
Przyjezdne mecz rozpoczęły bez respektu dla mistrzyń Polski, co poskutkowało wypracowaniem solidnej zaliczki. Gdy urosła ona do stanu 19:14 dla BKS Profi Credit szkoleniowiec Chemika poprosił o czas. Błyskawicznym tego efektem było nadrobienie całości dystansu i wyrównanie przy wyniku 20:20. Na finiszu gospodynie również były nieznacznie skuteczniejsze. Na nic zatem zdały się w owej partii m.in. 2 punktowe bloki Niny Herelovej, czy 2 asy serwisowe Emilii Muchy.
Również wstęp drugiego seta był dla bielskiej drużyny pomyślny, ale prowadzenie 3:0 przy zagrywce Kornelii Moskwy niczego pozytywnego dla podopiecznych Bartłomieja Piekarczyka nie zwiastowało. Przed połową odsłony było już 10:8 dla Chemika, gdy do powiększania dorobku miejscowych aktywnie włączyła się Sanja Gamma, wkrótce zaś 16:11 po błędzie w rozegraniu Julii Nowickiej. Szkoleniowiec BKS-u wykorzystał limit przerw na żądanie, lecz spokojnie i równo grające zawodniczki z Polic nie dały sobie wydrzeć zwycięstwa, podwyższając zaliczkę po skutecznym zbiciu Chiaki Ogbogu.
Bielszczanki niespecjalnie chyba wierzyły, że jeszcze zdołają cokolwiek w Policach ugrać, bo w trzeciej odsłonie były tłem dla przeciwniczek. Do stanu 8:6 dla miejscowych postawa przyjezdnych rokowała, ale już absolutnie o tym mówić nie można było, gdy Chemik odskoczył na 15:8 wskutek kolejnego błędu po bielskiej stronie. Siatkarki znad Białej nie uniknęły toteż pogromu i ostatecznie spodziewanej porażki na dodatek okazałych rozmiarów.
Chemik Police – BKS Profi Credit Bielsko-Biała 3:0 (25:23, 25:18, 25:15)
BKS Profi Credit: Mucha, Konieczna, Nowicka, Herelova, Różański, Moskwa, Maj-Erwardt (libero) oraz Kozyra, Świrad, Jagodzińska
Trener: Piekarczyk
Również wstęp drugiego seta był dla bielskiej drużyny pomyślny, ale prowadzenie 3:0 przy zagrywce Kornelii Moskwy niczego pozytywnego dla podopiecznych Bartłomieja Piekarczyka nie zwiastowało. Przed połową odsłony było już 10:8 dla Chemika, gdy do powiększania dorobku miejscowych aktywnie włączyła się Sanja Gamma, wkrótce zaś 16:11 po błędzie w rozegraniu Julii Nowickiej. Szkoleniowiec BKS-u wykorzystał limit przerw na żądanie, lecz spokojnie i równo grające zawodniczki z Polic nie dały sobie wydrzeć zwycięstwa, podwyższając zaliczkę po skutecznym zbiciu Chiaki Ogbogu.
Bielszczanki niespecjalnie chyba wierzyły, że jeszcze zdołają cokolwiek w Policach ugrać, bo w trzeciej odsłonie były tłem dla przeciwniczek. Do stanu 8:6 dla miejscowych postawa przyjezdnych rokowała, ale już absolutnie o tym mówić nie można było, gdy Chemik odskoczył na 15:8 wskutek kolejnego błędu po bielskiej stronie. Siatkarki znad Białej nie uniknęły toteż pogromu i ostatecznie spodziewanej porażki na dodatek okazałych rozmiarów.
Chemik Police – BKS Profi Credit Bielsko-Biała 3:0 (25:23, 25:18, 25:15)
BKS Profi Credit: Mucha, Konieczna, Nowicka, Herelova, Różański, Moskwa, Maj-Erwardt (libero) oraz Kozyra, Świrad, Jagodzińska
Trener: Piekarczyk