Tylko zwycięstwo przedłużało nadzieje piłkarzy Rekordu na skuteczną walkę o czwartoligowe podium. W Świerklanach liczyło się więc tylko zapisanie na koncie pełnej puli punktów.

Toteż nie może dziwić fakt, że niemalże od samego początku zarysowywała się przewaga bielszczan. Groźnie na przestrzeni pierwszego kwadrans uderzał m.in. Krzysztof Koczur i Mieczysław Sikora, ale w wypadku tego pierwszego defensorzy strzał głową zablokowali, Sikora zaś przestrzelił nad poprzeczkę. Gwoli sprawiedliwości napisać trzeba jednak, że dwukrotnie groźnie odpowiedzieli także miejscowi, na szczęście dla Rekordu, bez efektu bramkowego. Wreszcie nadeszła 26. minuta gry i... "centrostrzał" Bartosza Woźniaka, który zaskoczył golkipera Fortecy, a futbolówka zatrzepotała w siatce. Stracony gol mocno "pobudził" miejscowych, ale była to tylko "chwilowa burza", która nie zaszkodziła rekordzistom. Równie energicznie rozpoczęła się jednak druga odsłona spotkania, w której stroną dominującą miejscowi. Dwukrotnie z groźnymi strzałami radził sobie bielski golkiper, po chwili zaś biało-zieloni odpowiedzieli gospodarzom w najlepszy możliwy sposób. Z kornera dośrodkował Woźniak, a tym razem strzał głową Koczura znalazł drogę do siatki i przyjezdni prowadzili 2:0. I znów, podobnie jak po pierwszym golu, Forteca rzuciła się do ataków, tym razem jednak do znacznie groźniejszych, a "nawałnica" trwała także dłużej. Z opresji obronną ręką wychodził jednak cały blok obronny bielskiej drużyny, a w pewnym momencie bielszczanom zwyczajnie dopisało szczęście. Po strzale jednego z graczy Fortecy piłka odbiła się bowiem od dwóch słupków i wyszła w pole gry... I choć gospodarze szans swoich szukali, to równie dobrze mogli "nadziać się" na kontrataki bielszczan. W końcówce, miejscowi trafili jeszcze do siatki z "wapna", ale to był tylko gol na "otarcie łez". Forteca Świerklany – Rekord Bielsko-Biała 1:2 (0:1) 0:1 Woźniak (26') 0:2 Koczur (56') 1:2 Pastuszak (90+3', z rzutu karnego) Rekord: Chwałka - Jaroszek, Wuwer, Rucki, Stolarczyk (87' Grześ), Maślorz, Gaudyn, Żyła (51' Papatanasiu), Woźniak (82' Pidczenko), Sikora (70' Waliczek), Koczur Trener: Kościelniak źródło: własne/bts.rekord.com.pl