Podium? W sferze marzeń...
- Stać nas na to, aby o miejsce na podium powalczyć - te słowa wybrzmiewały po wczorajszych kwalifikacjach z ust polskich skoczków. Kwartet z nich, w tym beskidzki duet, rywalizował dziś w konkursie drużynowym na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Ta raz jeszcze mogła okazać się magiczna...
Już pierwszy skok reprezentanta Polski, a był nim zawodnik WSS Wisła w Wiśle Aleksander Zniszczoł, mocno ograniczył rozbudzone nadzieje, aby istotnie biało-czerwoni sprawili radość kibicom zgromadzonym u stóp Tatr. Tylko 119 metrów bezwzględnie stanowiło rozczarowanie i odbiegało od wyników czołowych nacji w stawce. Lepiej wypadł w drugiej grupie skoczków Kamil Stoch (125,5 m), a możliwy powrót do wysokiej formy zasygnalizował odległością 131,5 m Dawid Kubacki. Paweł Wąsek, kolejny z wiślan, zrobił najzwyczajniej swoje - lider kadry popisał się lotem na 133 m. Wszystko to dało Polakom na półmetku miejsce 5. Strata do będących na czele Austriaków - 71 punktów...
Wstęp rewanżowej serii był ledwie nieco bardziej optymistyczny. Zniszczołowi zmierzono 125 m, ale dystans do wyżej sklasyfikowanych reprezentacji znacząco urósł... Stoch (131 m) oraz Kubacki (128 m) potwierdzili niejako aktualny status podopiecznych Thomasa Thurnbichlera podczas sobotniej rywalizacji. Niewiele zdziałać mógł już Wąsek. Osiągnął znakomite 138 m, co pozostawiło Polaków daleko za najlepszymi. Strata do Niemców na 4. pozycji wyniosła kolosalne 73 "oczka"...
Bezkonkurencyjni byli na Wielkiej Krokwi faworyzowani skoczkowie z Austrii - Jan Hoerl, Maximilian Ortner, Stefan Kraft i Daniel Tschofenig. Wyprzedzili także równo i daleko skaczących Słoweńców o 40,8 pkt.
Odległości reprezentantów Polski:
- Aleksander Zniszczoł (WSS Wisła w Wiśle) - 119 m / 125 m
- Kamil Stoch - 125,5 m / 131 m
- Dawid Kubacki - 131,5 m / 128 m
- Paweł Wąsek (WSS Wisła w Wiśle) - 133 m / 138 m