Jedną bramką okazały się być lepsze szczypiornistki SMS Żywiec od rywalek zza miedzy - UKS-u Olimpijczyk. Grające pod szyldem Stali Śrubiarnia uczennice SMS-u zwyciężały 26:25. Spotkanie od samego początku toczyło się w szybkim tempie. Dość wspomnieć, że po pierwszej tercji wynik brzmiał 15:11 dla... Olimpijczyka. - Niestety, końcówka nam uciekła - mówił po potyczce Kamil Drybek, szkoleniowiec UKS-u. I trudno dziwić się niedosytowi trenera, gdyż jego podopieczne istotnie w ostatnich minutach opadły z sił, co bez skrupułów wykorzystały "Śrubki" odrabiając straty, a następnie wysuwając się na prowadzenie.

Na pochwałę zasługuje jednak nie tylko ofensywna formacja drużyna Stali, lecz także - a być może i przede wszystkim - bramkarka Iza Hylińska, która odnotowała kilka kluczowych interwencji. Co ciekawe, drużyna Stali z Olimpijczykiem rywalizowała w mocno okrojonym składzie. Z powodu kontuzji zabrakło Anny Filipek, Julii Barteczko, Lulzime Emrulahu czy Weroniki Greń. - Z niecierpliwością czekamy na ich powrót - usłyszeliśmy w bolidzie "Śrubki". 

UKS Olimpijczyk Żywiec - Stal Śrubiarnia Żywiec 25:26 (15:11)