Długi weekend za oceanem rozpoczęły kwalifikacje do konkursu indywidualnego w Lake Placid. Przebrnęli przez nie pomyślnie wszyscy Polacy, ale nie była to też wyjątkowa sztuka, wszak do rywalizacji przystąpiło łącznie 51 skoczków.

Najwyższą lokatę z biało-czerwonych zdobył powtórnie Aleksander Zniszczoł (WSS Wisła w Wiśle), który uzyskał 125 metrów i w klasyfikacji zajął 12. miejsce. Tuż za nim z minimalną stratą zameldowali się: Dawid Kubacki Kamil Stoch, zgodnie osiągający 123 m.

Mniej powodów do optymizmu mają przed zawodami inni wiślanie: Piotr Żyła Paweł Wąsek. Ten pierwszy skoczył 119 m, drugi - 115 m. Lokaty w rankingu trudno uznać za imponujące - to odpowiednio 30. i 42. miejsce, które obu zdają się wykluczać w perspektywie wyboru trenera Thomasa Thurnbichlera na nocne zmagania duetów.

Kwalifikacje na obiekcie HS-128 wygrał Lovro Kos ze Słowenii (126 m). Kolejne pozycje zdobyli Austriacy - Michael Hayboeck (128 m) i Daniel Huber (127 m), a przebieg serii zwiastuje niemałe emocje w konkursie z racji nieznacznych różnic punktowych w ścisłej czołówce.