- Widać było, że zawodnicy mają w nogach 10 jednostek treningowych. Mecz był wyrównany, a bramki straciliśmy po indywidualnych błędach. Niemniej jednak mogę być zadowolony z tego sparingu, ponieważ zaprezentowaliśmy się z przyzwoitej strony - komentuje Maciej Żak, grający trener ekipy z Czańca, która rywalowi po dwakroć zaskoczyć się dała w drugiej połowie. 
 
W premierowych 45. minutach niewiele jednak brakowało, a to beskidzki IV-ligowiec objąłby prowadzenie. Sytuacji sam na sam z bramkarzem miejscowego zespołu nie wykorzystali jednak Ilya Nazdryn-Platnitski oraz Łukasz Zakrzewski. - Zespół realizował założenia i to cieszy. Na skuteczność przyjdzie jeszcze czas - dodał nasz rozmówca. 
 
Test-meczem z Jantarem LKS Czaniec zakończył tygodniowe zgrupowanie w Ustce. - Warunki do treningów jak zawsze mieliśmy tutaj bardzo dobre. Trenowaliśmy intensywnie, ale był także czas na integrację. To istotny element obozów. Najważniejsze, że obyło się bez kontuzji. Teraz czas na odpoczynek, a w weekend czeka nas już kolejny sparing - podkreśla szkoleniowiec mistrza IV ligi śląskiej gr. 2., który w sobotę o godzinie 9:00 zmierzy się z IV-ligowym Orłem Ryczów.