Z obozu "Górali"

– Zeszły weekend był bardzo udany dla bielszczan, którzy na własnym terenie rozbili GKS Bełchatów aż 4:0. – Cieszy, że zespół rozumie to co zakładamy i wiemy nad czym pracować. Chcemy się rozwijać – powiedział po meczu trener Podbeskidzia, Krzysztof Brede. 

– W meczu przeciwko GKS-owi żółtymi kartkami ukarani zostali Dmitro Bashlai i Konrad Sieracki. Dla obydwóch zawodników była to już czwarta żółta kartka, dlatego obaj nie wystąpią w meczu z Radomiakiem. 

Rafał Leszczyński w minionej kolejce po raz drugi w tym sezonie zachował czyste konto. – Nie pamiętam kiedy tak wysoko wygraliśmy u siebie. Pomimo tego, że zachowałem czyste konto to takie spotkania nie są zbyt fajne dla bramkarza. Musiałem  wykazać się dużą koncentracją – przyznał golkiper Podbeskidzia. 

Mateusz Sopoćko wypożyczony z Lechii Gdański potrzebował raptem 64 minut na pierwszoligowych boiskach, aby wpisać się na listę strzelców w starciu z bełchatowianami. 

O rywalu

– W sobotę możemy spodziewać się ofensywnego widowiska. "Górale" wygrali ostatnio 4:0, z kolei Radomiak nie dał szans Wigrom wygrywając 4:1.

– Najlepszym strzelcem Radomiaka jest Patryk Mikita. Były zawodnik Legii i Widzewa zdobył w tym sezonie już pięć goli. 

– Beniaminek Fortuna I Ligi ostatni raz przegrał ... 17 sierpnia br. z obecnym wiceliderem Wartą Poznań. Po tym meczu Radomiak jeszcze dwukrotnie remisował, ale kolejne sześć meczów to świetna passa zwycięstw. 

– W szeregach gospodarzy zabraknie Mateusza Lewandowskiego. Podstawowy zawodnik drużyny z Radomia doznał poważnej kontuzji zerwania wiązadeł krzyżowych.

Przypuszczalny skład Podbeskidzia: R. Leszczyński – Jaroch, Osyra, Bashlai, Modelski, Sierpina, Figiel, Sieracki, Rakowski, Danielak, Roginić

Radomiak Radom - Podbeskidzie Bielsko-Biała 12.10.2019 r. (sobota), godz. 14:00