
Piłka nożna - Liga Okręgowa
„Powrót do ligi z marszu jest niemożliwy”
Nie wcześniej, jak po 11 maja drużyny szczebla „okręgówki” wybiec mogą powtórnie na boiska. Scenariusz rychłego powrotu po długiej przerwie wydaje się jednak cokolwiek trudny do realizacji.
Czy możliwe jest, aby po blisko 2-miesięcznej przerwie od meczów i treningów zespołowych rywalizować niemalże z dnia na dzień o punkty? – Według mnie powrót do ligi z marszu jest niemożliwy. Każdy z zawodników trenuje we własnym zakresie, ale zakładać należy, że wydolność spadła do kilkudziesięciu procent w porównaniu do tego, co było wcześniej wypracowane. Patrząc z aspektu czysto fizycznego można sobie wyobrazić, że kontuzje będą na porządku dziennym – wyjaśnia Tomasz Wuwer, szkoleniowiec piłkarzy z Wisły.
Jak jednak dodaje, wola powtórnej gry i boiskowej rywalizacji są oczywistością. – Jeżeli zapadnie decyzja o wznowieniu rozgrywek to spróbujemy przygotować się do tego możliwie najlepiej. Bardzo chcielibyśmy wszyscy zagrać w obecnym sezonie, bo stęskniliśmy się za tym. Ale patrząc realistycznie szanse na to są niewielkie – zaznacza trener WSS Wisła, wieszcząc zarazem trudną sytuację klubów już po wyhamowaniu pandemii. – Kluby nie do końca wiedzą na czym stoją. Problemy z dotacjami z gmin na pewno w wielu przypadkach się pojawią – klaruje Wuwer.
Jak jednak dodaje, wola powtórnej gry i boiskowej rywalizacji są oczywistością. – Jeżeli zapadnie decyzja o wznowieniu rozgrywek to spróbujemy przygotować się do tego możliwie najlepiej. Bardzo chcielibyśmy wszyscy zagrać w obecnym sezonie, bo stęskniliśmy się za tym. Ale patrząc realistycznie szanse na to są niewielkie – zaznacza trener WSS Wisła, wieszcząc zarazem trudną sytuację klubów już po wyhamowaniu pandemii. – Kluby nie do końca wiedzą na czym stoją. Problemy z dotacjami z gmin na pewno w wielu przypadkach się pojawią – klaruje Wuwer.