
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Powrót do strzelania
W sobotnim meczu z Iskrą Pszczyna wiślańskiej ekipie skuteczności brakowało. Ów fakt dziś wicelider bielskiej „okręgówki” powetował sobie.
W obu połowach sparingu z „dwójką” Beskidu Skoczów wiślanie równomiernie „razili” przeciwnika. Kanonadę w poniedziałkowy wieczór zainicjował Sebastian Juroszek, który wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem a-klasowej ekipy. Niebawem Mateusz Tomala z bliska wpakował piłkę do „świątyni” po kornerze, a kolejną „setkę” na trafienie zamienił ten, który strzeleckie popisy WSS Wisła zainicjował. Wynik 4:1 do pauzy impetu podopiecznych Tomasza Wuwera nie osłabił. Dwie piękne bramki stały się dziełem Dariusza Ruckiego, który wpierw lewą nogą, następnie efektowną „podcinką” zaskakiwał golkipera skoczowian. Do strzeleckiej listy dopisał się także celnie główkujący po rzucie rożnym Szymon Płoszaj, dzieło zwieńczył zaś Dariusz Juroszek.
Szkoleniowiec zwycięzców podkreślił, że jego zespół zyskał już na świeżości, choć dwa dni temu wiślanie rozgrywali wymagający sparing. – Schodzimy stopniowo z treningowych obciążeń, gdy jeszcze poprawimy szybkość, to nasza gra nabierze wyrazu – zauważył skromnie Wuwer.
Protokół meczowy poniżej.
Szkoleniowiec zwycięzców podkreślił, że jego zespół zyskał już na świeżości, choć dwa dni temu wiślanie rozgrywali wymagający sparing. – Schodzimy stopniowo z treningowych obciążeń, gdy jeszcze poprawimy szybkość, to nasza gra nabierze wyrazu – zauważył skromnie Wuwer.
Protokół meczowy poniżej.